Arsenal pokonał Tottenham w derbach północnego Londynu. Koncert "Kanonierów" w pierwszej połowie [WIDEO]

Po pierwszych trzech seriach gier w Premier League nastroje w obu zespołach były zupełnie inne niż obecnie. Tottenham miał trzy wygrane bez straty gola, Arsenal był bez punktu i choćby zdobytej bramki.

Po następnych trzech kolejach sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej. W niedzielnych derbach "Kanonierzy" okazali się zdecydowanie lepsi, wreszcie dając prawdziwe powody do radości swoim fanom.

Na prowadzenie gospodarze wyszli już w dwunastej minucie. Wówczas Saka dośrodkował do Smitha Rowe'a, a drugi z młodych zawodników Arsenalu z bliska pokonał Hugo Llorisa.

Kwadrans później "Kanonierzy" wyprowadzili zabójczą kontrę. Tym razem to Smith Rowe występował w roli asystenta, a akcję wykończył Pierre-Emerick Aubamyeang.

Podopieczni Mikela Artety nie zamierzali zadowalać się dwubramkowym prowadzeniem i jeszcze przed przerwą je podwyższyli. Tym razem na listę strzelców wpisał się Saka.

Po pierwszej połowie Arsenal zebrał od swoich fanów zasłużoną, gromką owację. Po przerwie to "Koguty" starały się jednak odwrócić losy spotkania. Skuteczności brakowało między innymi Harry'emu Kane'owi.

Tottenham nie składał broni i w końcówce spotkania zdołał wreszcie trafić do siatki. Po strzale Sona piłka przeszła po rękawicy Aarona Ramsdale'a i wylądowała w bramce.

W końcówce zrobiło się jeszcze groźnie po uderzeniu Lucasa. Ramsdale popisał się jednak znakomitym refleksem i sparował futbolówkę na poprzeczkę.

Finalnie Arsenal wygrał 3:1 i awansował na 10. miejsce w tabeli. Dzięki większej liczbie strzelonych bramek wyprzedził właśnie lokalnego rywala.

A