Artur Wichniarek krytykuje Jerzego Engela. Poszło o Roberta Lewandowskiego

Artur Wichniarek krytykuje Jerzego Engela. Poszło o Roberta Lewandowskiego
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Artur Wichniarek nie szczędzi słów krytyki wobec Jerzego Engela. Dlaczego? Były selekcjoner reprezentacji Polski wczoraj przyznał, że nie rozumie absencji Roberta Lewandowskiego w najbliższych meczach Ligi Narodów.
"Lewy" ma za sobą znakomity, lecz także wyczerpujący sezon. Polak najpierw błyszczał na niemieckich boiskach, a w sierpniu pokazał klasę w rozgrywkach Ligi Mistrzów, w których sięgnął po końcowy triumf. W związku z tym Jerzy Brzęczek zwolnił go z udziału w zgrupowaniu przed meczami z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną w Lidze Narodów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z tą decyzją kompletnie nie zgadza się Jerzy Engel. - Nie rozumiem tej absencji. Nie wyobrażam sobie, by po tak trudnym czasie, jaki wszyscy przeżywamy, Lewandowskiego nie było z drużyną - ocenił podczas programu "4-4-2".
Wypowiedź byłego selekcjonera spotkała się z liczną krytyką. Artur Wichniarek w zdecydowany sposób przedstawił swój punkt widzenia.
- Słowa Jerzego Engela są dla mnie niezrozumiałe. A co, gdyby Lewy miał kontuzję albo był chory? Reprezentacja musi sobie poradzić bez niego. Przecież "Lewy" nie zrezygnował z reprezentacji, ale tylko z tych dwóch meczów - oznajmił ekspert w rozmowie z "Super Expressem".
- To był długi i dziwny sezon, który wyczerpał piłkarzy fizycznie i mentalnie. Wystarczy spojrzeć, że trener reprezentacji Niemiec też nie powołał Neuera, Gnabry’ego czy Goretzki - dodał.
Kto zastąpi Lewandowskiego najbliższych spotkaniach? Wichniarek przekonuje, że Brzęczek powinien postawić na Arkadiusza Milika.
- To zależy jakim system chce grać trener Brzęczek. W 4-4-2 mogą zagrać i Milik, i Piątek. Natomiast jeśli z jednym wysuniętym napastnikiem, to Arek Milik jest bardziej predysponowany, żeby grać tyłem do bramki - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz01 Sep 2020 · 18:32
Źródło: Super Express

Przeczytaj również