AS Roma nie wykorzystała szansy na kupno Erlinga Haalanda. Mogła mieć go za grosze
AS Roma nie poznała się na talencie Erlinga Haalanda. Dwa lata temu włoski klub nie skorzystał z możliwości sprowadzenia młodego snajpera.
Haaland to odkrycie tego sezonu. Norweg strzela gola za golem - najpierw dla RB Salzburg, a od stycznia w barwach Borussii Dortmund. We wtorek dwukrotnie trafił do bramki PSG w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Dziś możliwości Haalanda są powszechnie znane, ale w przeszłości nie wszyscy je doceniali.
- Dwa lata temu Romie zaoferowano Haalanda. Kosztował wtedy 4 mln euro. Monchi dostał propozycję od naszego byłego piłkarza, ale klub nie zdecydował się go kupić. Zamiast tego poszedł do Salzburga - zdradził Sebino Nela, obecnie dyrektor kobiecej drużyny Romy.
Dziś Haaland jest warty wielokrotnie więcej. W jego kontrakcie z Borussią zapisano klauzulę odstępnego na poziomie 75 mln euro.