Atletico Madryt. Tak wyglądał egzamin językowy Luisa Suareza. Zakończyły go... pamiątkowe zdjęcia [WIDEO]

We wrześniu ubiegłego roku Urugwajczyk był przymierzany do Juventusu. Przeszkodą do dokonania transferu były kwestie proceduralne - włoski klub wyczerpał limit dla graczy spoza Unii Europejskiej.

Juventus znalazł sposób na obejście przepisów. Suarez mógł wystąpić o włoskie obywatelstwo, ale najpierw musiał zdać obowiązkowy egzamin językowy. Już jesienią media donosiły o jego niecodziennym przebiegu: piłkarz miał znać pytania jeszcze przed przystąpieniem do testu. I tak miał problemy ze wypowiedzeniem składnego zdania po włosku.

Teraz o tym, jak wyglądał egzamin, można przekonać się na własne oczy. Do internetu wyciekły nagrania, które podczas niego wykonano.

Suarez musiał opowiedzieć o sobie, opisać zaprezentowane obrazki, odpowiedzieć na kilka pytań. Piłkarz mówił krótko, ale i tak wplatał do swoich wypowiedzi hiszpańskie słowa. W niektórych przypadkach pomagali mu egzaminatorzy, którzy zaczynali odpowiedź, by zachęcić zawodnika do kontynuowania.

- Na jednym obrazku jest matka z dzieckiem odrabiającym lekcje. A na drugim cztery osoby, tata, mama, chłopiec i dziewczynka. Idą na zakupy. Chłopiec przynosi arbuza - tak piłkarz opisywał zaprezentowane obrazki.

Na zakończenie testu przyszedł czas na... pamiątkowe zdjęcia. Pozowali do nich nie tylko egzaminatorzy, ale też inne osoby, w tym dzieci.

Ostatecznie do transferu nie doszło, bo Suarez nie otrzymałby obywatelstwa przed zamknięciem okna. Urugwajczyk wylądował w Atletico Madryt.