Węgry prowadzą, Austriacy muszą gonić... w osłabieniu

Węgry prowadzą, Austriacy muszą gonić... w osłabieniu
CosminIftode / Shutterstock.com
Dziś kończymy pierwszą kolejkę fazy grupowej mistrzostw Europy. Mecze tylko dwa i oby nie zabrakło w nich emocji. W pierwszym spotkaniu Austriacy mierzą się z Węgrami.


Dalsza część tekstu pod wideo
W bramce węgierskiej kadry występuje od pierwszej minuty Gabor Kiraly. Co oznacza, że zostaje on właśnie najstarszym zawodnikiem, jaki kiedykolwiek wystąpił na EURO. Jeśli kojarzycie golkipera, którego charakterystycznym strojem od zawsze były szare spodnie dresowe, możecie być pewni, ze chodzi właśnie o niego. Były zawodnik m.in. Herthy Berlin w kwietniu skończył 40 lat.


Do przerwy utrzymywał się wynik bezbramkowy, choć po obu stronach było kilka sytuacji. Jedną z najgroźniejszych zmarnowali Austriacy - Junuzovic uderzał sprzed pola karnego, ale Kiraly popisał się ładną paradą:




W 63 minucie prowadzenie Węgrom dał Szalai, który wpadł w pole karne i pokonał wychodzącego bramkarza strzałem po ziemi. 


Od 66 minuty Austriacy grają w "10" po czerwonej kartce Dragovicia.


A oto składy, jakie desygnowali na plac boju obaj trenerzy:


Węgry: Király - Fiola, Guzmics, Lang, Kádár - Gera, Nagy - Dzsudzsák, Kleinheisler, Németh - Szalai


Austria: Almer, Klein, Hinteregger, Dragović, Fuchs, Baumgartlinger, Alaba, Harnik, Junuzović, Arnautović, Janko

Przeczytaj również