Bayern FC. Robert Lewandowski wskazał najtrudniejszy moment w karierze. "Atakowało mnie wiele osób"

Przed mistrzostwami świata w 2018 roku wielu kibiców wiązało duże nadzieje z występem kadry Adama Nawałki, licząc na powtórzenie sukcesu z EURO 2016. Biało-czerwoni przegrali jednak z Senegalem i Kolumbią, przez co już po dwóch meczach stracili szansę na awans do 1/8 finału. Robert Lewandowski w wywiadzie dla "WP Sportowe Fakty" przyznał, że był to dla niego wyjątkowo trudny moment.

- Zbiegło się wtedy w czasie kilka nieprzyjemnych, obciążających spraw. Bardzo zły wynik sportowy to jedno, ale było jeszcze rozstanie z bliskimi dla mnie osobami, zamieszanie w kwestii rozmów z Bayernem i ewentualnego transferu. Atakowało mnie wtedy wiele osób, również nieoficjalnie, rzucając oskarżenia bez nazwiska. Te dni były trudne także dlatego, że pośrednio uderzano również w moją rodzinę i najbliższych. I chyba to bolało najbardziej - mówi Lewandowski.

Polak wciąż ma szansę na to, aby pobić legendarny rekord Gerda Muellera pod względem największej liczby bramek w jednym sezonie Bundesligi. Snajper Bayernu Monachium na razie stara się jednak o tym nie myśleć.

- Wiem, że wszyscy o tym rozmawiają, ale ja się na to nie napalam. Żeby to było w ogóle realne, musiałbym zaliczyć dwa-trzy mecze z kilkoma bramkami. Tego nie da się przecież zaplanować. Warto też pamiętać, że kilka spotkań już mi uciekło. Podchodzę do tego na spokojnie. Gdybym się na to napalał, wtedy na pewno by mi się nie udało tego dokonać. Najpierw chcę pobić swój rekord w sezonie, a później zobaczymy co dalej - zakończył.