Bayern wygrał z Benfiką po zabójczej końcówce! Popis Sane, trafienie Lewandowskiego [WIDEO]

Relacja na żywo.

Zawodnicy "Die Roten" dziś musieli radzić sobie bez swojego trenera. Na ławce zabrakło Juliana Nagelsmanna, który zmaga się z infekcją grypową.

Mistrzowie Niemiec od pierwszych minut ruszyli na rywali. Groźnie uderzał Lewandowski, ale został złapany na spalonym. Chwilę później Sane starał się zaskoczyć Vlachodimosa. Goście napierali, a "Lewy" miał kolejną szansę - niestety, znów niewykorzystaną.

Benfika po początkowym naporze rywali zaczęła łapać odpowiedni rytm. W polu karnym Bayernu zagotowało się, ale na posterunku był Neuer. Później mecz się wyrównał. Nie brakowało twardej gry i ostrych wejść. Lewandowski odczuł to na własnej skórze.

W 34. minucie Neuer uratował swój zespół przed stratą gola. Golkiper w znakomity sposób odbił piłkę po uderzeniu Nuneza.

Lewandowski do siatki trafił w 42. minucie. Pokonał Vlachodimosa, ale jak pokazały powtórki, piłka odbiła się jednak od ręki Polaka. W efekcie gol nie został uznany.

Bayern po przerwie ze zdwojoną siłą ruszył na rywali. Mueller obijał słupki, a gdy już trafił, jego gol został anulowany ze względu na pozycję spaloną.

Nudy nie było także po drugiej stronie boiska. Tam znów swój kunszt w spektakularny sposób pokazał Neuer.

Bayern w końcu dopiął swego. W 70. minucie Leroy Sane popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. "Die Roten" w ten sposób objęli prowadzenie, którego już nie oddali.

W 80. minucie samobójcze trafienie zanotował Everton. Stało się wówczas jasne, że trzy punkty trafią na konto mistrzów Niemiec.

"Die Roten" przed końcem zadali jeszcze dwa ciosy. Najpierw przypomniał o sobie Lewandowski, a wynik spotkania ustalił Sane.