Benevento Kamila Glika zmierza ku spadkowi. W Bergamo mrozi się szampan [WIDEO]

Benevento Kamila Glika zmierza ku spadkowi. W Bergamo mrozi się szampan [WIDEO]
Roman/Sportphoto24/SIPA/PressFocus
W Serie A w zeszłym tygodniu poznaliśmy mistrza, ale wciąż trwa ostra walka o uniknięcie spadku. Coraz dalsi od tego celu są zawodnicy Benevento z Kamilem Glikiem w kadrze, którzy ulegli Cagliari 1:3. Z kolei Atalanta jest tylko krok od zapewnienia sobie drugiego miejsca.

Benevento - Cagliari 1:3

Dalsza część tekstu pod wideo
Kamil Glik tradycyjnie w podstawowywm składzie, Sebastian Walukiewicz, niestety również bez niespodzianki, na ławce rezerwowych. Drugi najciekawszy mecz weekendu, po starciu Juventusu z Milanem, a to ze względu na to, że obie ekipy są bezpośrednio zamieszane w walkę o utrzymanie w Serie A. Zaczęły od dania sobie “po razie”. Wyspiarze z Sardynii objęli prowadzenie już po 50 sekundach po rozegraniu z rzutu rożnego i pięknym, technicznym strzale Charalambolosa Likojanisa. Minął kwadrans i przyszło wyrównanie dzięki instynktowi strzeleckiemu niezawodnego Gianluki Lapaduli.
Goście dopięli swego w drugiej połowie. W 64. minucie Leonardo Pavoletti najwyżej wyskoczył w polu karnym i głową pokonał bramkarza gospodarzy. Dzieło zniszczenia dopełnił Joao Pedro. Porażka oznacza, że Benevento pozostanie na osiemnastym, spadkowym miejscu i szanse na przyszły sezon w Serie A są coraz mniejsze. W następnej kolejce “Czarownice” zmierzą się z Atalantą, później z relegowanym już Crotone, a decydująca może się okazać ostatnia seria gier. Wtedy beniaminek zmierzy się z Torino.

Parma - Atalanta 2:5

Spuszczona do Serie B Parma kontra walcząca o Ligę Mistrzów, a nawet o wicemistrzostwo Włoch, Atalanta. O tym, kto był bardziej zainteresowany zwycięstwem, dowiedzieliśmy się już w 12. minucie, kiedy Rusłan Malinowski trafił po raz siódmy w tym sezonie.
Po drugim golu Mateo Pessiny jasnym stało się, że “La Dea” nie straci punktów. Pogodzeni z losem gospodarze długo nie potrafili oddać nawet celnego strzału na bramkę Marco Sportiello. Sprawę zakończyła doppietta Luisa Muriela. Parmę było stać tylko na dwie bramki w końcówce.

Hellas - Torino 1:1

Torino postanowiło walczyć o ligowy byt, nie wpuszczając od pierwszej minuty Karola Linettego, Hellas z kolei nie wyobraża sobie swojej defensywy bez Pawła Dawidowicza. 25-letni reprezentant Polski jeszcze w pierwszej połowie trafił do sędziowskiego notatnika, gdy nieprzepisowo powstrzymywał przeciwnika. Został zmieniony w przerwie. Sytuacji strzeleckich było jednak jak na lekarstwo i w pierwszej połowie nikt nie pokusił się o strzelenie gola.
Bramki padły dopiero w końcówce. Najpierw prowadzenie gościom dał Vojvoda, ale chwilę potem do remisu doprowadził Federico Dimarco.

Przeczytaj również