Berg: Rok temu Legia była mocniejsza

Berg: Rok temu Legia była mocniejsza
mgilert / Shutterstock.com
Szkoleniowiec Legii Henning Berg uważa, że w ubiegłym sezonie miał do dyspozycji lepszy skład niż obecnie.


Dalsza część tekstu pod wideo
W środę Legia zagra w Łęcznej z Górnikiem w 1/16 Pucharu Polski. Norweg oczekuje na dobry mecz w wykonaniu swoich podopiecznych.



- W środę możemy spodziewać się bardzo dobrej Legii. W zeszłym sezonie przeżyliśmy wspaniałą przygodę w Pucharze Polski i zdobyliśmy trofeum. W niedzielę zagraliśmy dobry mecz z Wisłą, ale nie wygraliśmy. Gdyby sędzia nie popełnił błędu, nie stracilibyśmy bramki. Stworzyliśmy dużo sytuacji, ale nie udało nam się zdobyć drugiego gola. Nie zamierzam zdradzać szczegółów dotyczących składu, który zagra w Łęcznej. Może zdarzyć się, że wystąpimy takim samym składem jak z Wisłą, a może na boisko wybiegną inni zawodnicy. Jesteśmy przyzwyczajeni do gry dwa razy w tygodniu - powiedział Berg.



W niedzielnym meczu z Wisłą nie wystąpił Michał Pazdan, mimo że przed spotkaniem był wpisany do protokołu. Jego miejsce na środku pomocy zajął Rafał Makowski.



- Nie sądzę, by Michał Pazdan zagrał z Górnikiem Łęczna. Wystąpił w spotkaniu z Kukesi i doznał lekkiego urazu. Wydawało się, że to nic poważnego, ale później nie był gotowy do gry z Wisłą Kraków - poinformował Norweg.



Legia w tym sezonie rozegrała już jedno spotkanie z zawodnikami Jurija Szatałowa. W meczu trzeciej kolejki Ekstraklasy stołeczny zespół wygrał 2:0. Dwie bramki zdobył Nemanja Nikolić.



- Nasze transfery nie są uzależnione od awansu do Ligi Europy. Rewanż z Zorią Ługańsk rozegrany zostanie trzy dni przed końcem okienka transferowego. Szukamy zawodników, którzy są lepsi od tych, których mamy w kadrze. Mamy jednak pewne limity finansowe i nie wiadomo czy przejdzie do nas jeszcze jakiś piłkarz. W zeszłym sezonie mieliśmy drużynę, która była w stanie rywalizować w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Teraz nasz zespół ma jakość na poziomie Ligi Europy - stwierdził Berg.



Legia jest niepokonana od ośmiu spotkań. Ostatni raz warszawska drużyna przegrała w meczu o Superpuchar Polski z Lechem Poznań.



- Michał Żyro przeszedł w poniedziałek udaną operację. To dobra wiadomość, bo od długiego czasu zmagał się z kontuzją kostki. Chcemy mieć pewność, że będzie gotowy do gry w stu procentach. Mamy nadzieję, że wróci do składu tak szybko jak to będzie możliwe. Ivica Vrdoljak od długiego czasu ma problemy z kolanem. Przeszedł już wiele badań i obserwowało go kliku lekarzy. Nie wiemy kiedy będzie zdolny do gry. Chciałby już wrócić na boisko, ale zdaje sobie sprawę, że to nie był drobny uraz. Tomasz Jodłowiec jest bliski powrotu na boisko. Wczoraj uczestniczył w zajęciach. Nie wiem czy zagra z Górnikiem, ale na pewno będzie gotowy na pierwszy mecz z Zorią Ługańsk w eliminacjach do Ligi Europy. Gdyby spotkanie z Wisłą było ostatnim w tym sezonie, to wpuściłbym go na boisko, ale na szczęście tak nie było - przyznał 45-letni szkoleniowiec.



- Mateusz Szwoch miał problemy z sercem i konsultował to z wieloma lekarzami. Na szczęście zostało to szybko wykryte i nie stało się nic gorszego. Chcemy mieć pewność, że wszystko jest już w porządku. Najważniejsze, że będzie mógł wrócić do uprawiania sportu. Pewnie zajmie mu to trzy lub cztery miesiące - zaznaczył trener warszawskiej drużyny.



- Michał Masłowski zagrał dobre spotkanie w lidze z Górnikiem Łęczna. Niektórzy komentatorzy powinni kupić sobie okulary, bo "Masło" grał naprawdę nieźle. Dziennikarze, którzy uważają że był niewidoczny, nie mają racji. Obecnie Michał ma kontuzję pleców. Zajmą się nim specjaliści z Polski, Włoch i Niemiec. Musimy dobrze zdiagnozować jego uraz i znaleźć rozwiązanie dla jego problemów - zakończył Henning Berg.

Przeczytaj również