Bezbramkowe derby Anglii. De Gea kapitalną interwencją uratował remis! [VIDEO]

Bezbramkowe derby Anglii. De Gea kapitalną interwencją uratował remis! [VIDEO]
charnsitr / shutterstock.com
Derby Anglii rozczarowały. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Relację na żywo z tego spotkania możecie przeczytać TUTAJ.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z dużej chmury mały deszcz. Chyba tak można określić pierwsze pół godziny spotkania, w którym szybkość i dynamika dominowały nad jakością zagrań poszczególnych piłkarzy. Zapowiadany jak hit mecz na początku rozczarował. Co prawda, Liverpool przeważał i próbował atakować, ale nawet gdy doszło do strzału, to uderzenia piłkarzy "The Reds" były tak słabe, że David De Gea mógłby spokojnie wybiec z bramki, zrobić rundę honorową wokół boiska i wrócić między słupki jeszcze przed dotarciem tam piłki.
Spotkanie "rozkręciło się" w trzecim kwadransie. Najpierw Matić był bliski strzelenia gola po uderzeniu z dystansu, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki Liverpoolu. Później Moreno świetnie podał do Firmino w polu karnym, który wyłozył piłkę Matipowi, ale strzał z kilku metrów w kapitalny sposób wybronił bramkarz "Czerwonych Diabłów". Do odbitej piłki dopadł jeszcze Salah, uderzył płasko, ale minimalnie obok słupka.
To napędziło graczy Jurgena Kloppa, którzy często atakowali. Mogli jednak nadziać się na bolesną kontrę, kiedy po stracie Coutinho Lukaku strzelał w świetnej okazji, ale Belg trafił wprost w Mignoleta.
Początek drugiej połowy nie przyniósł zmiany w obrazie meczu. To nadal piłkarze Liverpoolu naciskali, a Manchester United nastawiał się na kontrę. W 56. minucie przed doskonałą szansą na strzelenie bramki miał Emre Can, który dopadł do piłki po dośrodkowaniu Gomeza. W kryciu pogubił się Nemanja Matić, ale miał szczęście, ponieważ Can z kilku metrów strzelił ponad poprzeczką.
W kolejnych minutach nie działo się za wiele. W 61. minucie karnego domagali się kibice Liverpoolu, ale sędzia pozostał niewzruszony. W 63. minutach Jose Mourinho zadecydował, że mecz skończył się dla Mkhitaryna, którego zmienił Lingard. Po chwili boisko opuścił także Martial, a w jego miejsce wszedł Rashford. W kolejnych minutach Liverpool nadal atakował, a gracze Mourinho wyglądali tak, jakby czekali na jedną, zabójczą kontrę. W 71. minucie Coutinho świetnie wrzucił piłkę podcinką, w polu karnym dopadł do niej Firmino i zagrał na dalszy słupek, ale Salah nie zdążył zamknąć akcji Liverpoolu. Graczom "The Reds" ciężko było przebić się przez mur, który zbudowali zawodnicy Manchesteru United, dlatego Salah w 76. minucie spróbował uderzyć z dystansu, ale był to strzał do zapomnienia. By wzmocnić atak swojego zespołu, Klopp w 78. minucie zdjął z boiska Salaha i Coutinho, a wpuścił świeżych Sturridge'a i Oxlade-Chamberlaina. Choć Oxlade-Chamberlain błysnął w dwóch akcjach Liverpoolu, nie przyniosły one jednak zmiany wyniku. W 84. minucie rajdem popisał się Can, ale na samym końcu akcji zabrakło mu precyzji i piłka wylądowała w rękach bramkarza Manchesteru. W 87. minucie na placu gry zameldował się Solanke, który zmienił Firmino.
W ostatnich chwilach meczu Liverpool nadal naciskał, ale skutecznie bronili się zawodnicy Manchesteru. W doliczonym czasie gry Lovren strzelał jeszcze po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale piłka poszybowała daleko nad bramką. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
***
Liverpool  – Manchester United 0:0 (0:0)
Liverpool: Mignolet – Gomez, Matip, Lovren, Moreno – Wijnaldum, Henderson, Can – Salah (Sturridge, 78), Firmino (Solanke, 87), Coutinho (Oxlade-Chamberlain, 78)
Manchester United: De Gea - Valencia, Smalling, Jones, Darmian - Herrera, Matić, Young (Lindelof, 93), Mkhitaryan (Lingard, 63), Martial (Rashford, 66) – Lukaku.
Sędziował: Martin Atkinson (Anglia).

Żółte kartki: Smalling, Young.

Przeczytaj również