"Bieglera trzeba było zwolnić wcześniej. Straciliśmy półtora roku"

Polscy szczypiorniści tracili czas z Michaelem Bieglerem? Tak uważa Marek Panas.


Dalsza część tekstu pod wideo
Były reprezentant Polski ostro podsumował występ kadry na niedawnych mistrzostwach Europy. Dostało się zwłaszcza Michaelowi Bieglerowi. Panas krytycznie wypowiada się zwłaszcza o umiejętnościach taktycznych niemieckiego szkoleniowca.


- Taktyka to dla niego wyższa szkoła jazdy. Fatalnie broniliśmy, ale trudno się dziwić, jeśli w defensywie wystawia się "kołki". A z bałaganu w obronie wziął się bałagan w ofensywie. Doszły mnie słuchy, że podczas mistrzostw w Katarze nasi gracze sami ustalali taktykę. Już wtedy trzeba było zwolnić Bieglera, bo przez tę spóźnioną decyzję straciliśmy półtora roku - grzmi Panas. 


Były zawodnik Wybrzeża Gdańsk uważa, że porażka biało-czerwonych na mistrzostwach Europy może okazać się zbawienna.


- Gdybyśmy zdobyli medal, włodarze związku znowu powiedzieliby, że wszystko jest cacy, a oszołom Panas się czepia. Teraz może ludzie przejrzą wreszcie na oczy. Nie ma następców obecnych kadrowiczów i obawiam się, że po igrzyskach w Rio możemy obudzić się z ręką w nocniku - kończy Panas.

Przeczytaj również