Lewandowski bohaterem! Strzelił gola w 95 minucie i zapewnił Polsce zwycięstwo!

Lewandowski bohaterem! Strzelił gola w 95 minucie i zapewnił Polsce zwycięstwo!
asinfo
Reprezentacja Polski wygrała z Armenią 2:1 w trzecim meczu eliminacji do mistrzostw świata w Rosji.


Dalsza część tekstu pod wideo
Od pierwszych minut to biało-czerwoni mieli przewagę. Gra toczyła się głównie na połowie rywali, nasi zawodnicy stworzyli sobie sporo dogodnych sytuacji, ale nie potrafili żadnej wykorzystać.


Pierwszą okazję do otwarcia wyniku już w szóstej minucie miał Robert Lewandowski. Napastnik Bayernu chciał wykorzystać nieporadność ormiańskich obrońców. Przejął piłkę w polu karnym, momentalnie uderzył, lecz niecelnie. Kilka minut później doskonałą szansę na strzelenie gola mógł mieć Łukasz Teodorczyk, ale nie doszedł do piłki po zagraniu Kamila Grosickiego. Chwilę później snajper Anderlechtu uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Zawodnik Armenii dotknął piłki ręką, sędzie jednak nie odgwizdał rzutu karnego. Teodorczyk miał jeszcze jedną okazję, lecz tym razem zabrakło centymetrów po centrze Jakuba Błaszczykowskiego.


W 23 minucie gospodarze oddali pierwszy celny strzał na bramkę rywali. Robert Lewandowski uderzył głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Piłkę z linii wybił jednak ormiański defensor.


W 30 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Gael Andonian. Armenia od tego momentu musiała sobie radzić, grając w dziesięciu.


W kolejnych minutach Polacy stworzyli sobie jeszcze kilka niezłych okazji - próby Roberta Lewandowskiego, Kamila Glika czy Grzegorza Krychowiaka - ale żadnej nie potrafili wykorzystać. 


Bramki w końcu zobaczyliśmy w drugiej połowie. Najpierw prowadzenie objęli podopieczni Adama Nawałki. Piłkę do swojej bramki wpakował Mkyoan. Gracz Armenii próbował wybić piłkę, zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że kolanem skierował piłkę do własnej siatki.


Z prowadzenia cieszyliśmy się jednak raptem dwie minuty. Bramkę wyrównującą zdobył Marcos Pizzelli.


W kolejnych minutach na boisku zrobiło się bardzo nerwowo. Szanse na kolejne gole stwarzali sobie nie tylko Polacy, ale także przeciwnicy z Armenii. Biało-czerwoni grali za wolno w ataku i bardzo niefrasobliwie w defensywie.


Z czasem napór naszych zawodników narastał. Swoje szanse koncertowo jednak marnowali Paweł Wszołek, Robert Lewandowski, Piotr Zieliński czy Kamil Wilczek, który zmienił Łukasza Teodorczyka. 


W ostatnich sekundach mogliśmy jeszcze to spotkanie przegrać. Na szczęście ormiański zawodnik zmarnował stuprocentową sytuację.


Tymczasem za moment Jakub Błaszczykowski i Robert Lewandowski uratowali Polskę. Pierwszy asystował, a drugi strzelił bramkę w 95 minucie i zapewnił wygraną biało-czerwonym.

Przeczytaj również