Bogusław Leśnodorski zaatakował Szymona Marciniaka. "Nikt nie drażni mnie w naszej piłce tak jak on"

Bogusław Leśnodorski zaatakował Szymona Marciniaka. "Nikt nie drażni mnie w naszej piłce tak jak on"
Tomasz Bidermann / shutterstock.com
Bogusław Leśnodorski zaatakował Szymona Marciniaka. Wszystko przez jego decyzję w meczu Rakowa Częstochowa z Lechią Gdańsk w półfinale Pucharu Polski.
W 63. minucie piłkę do bramki lidera Ekstraklasy wbił Petr Schwarz. Na stadionie Rakowa zapanowała euforia - pierwszoligowcy doprowadzili do remisu 1:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
Radość miejscowych nie trwała jednak długo. Szymon Marciniak po obejrzeniu powtórki uznał, że Czech wbił piłkę do bramki łokciem i anulował jego trafienie. Problem w tym, że na wcześniejszym etapie akcji w polu karnym ręką zagrał też obrońca Lechii Filip Mladenović. Tej sytuacji Marciniak jednak nie przeanalizował.
Po meczu całe zamieszanie skomentował Leśnodorski. Były właściciel Legii napisał na Twitterze, że jego zdaniem Rakowowi należał się rzut karny. W kolejnym wpisie przypuścił atak na arbitra.
- Nikt mnie nie drażni w naszej piłce tak jak Marciniak... Postanowił widzieć lepiej niż VAR i się tego trzyma. Nie wykluczam, że prywatnie to fajny facet - napisał Leśnodorski na Twitterze.
Dyskusje wywołała jeszcze jedna decyzja Marciniaka. Mladenović w polu karnym mocno pociągnął i przewrócił Tomasa Petraska, który nie mógł przez to dojść do piłki. Sędzia nie tylko nie odgwizdał faulu, ale nawet nie obejrzał powtórki całego zdarzenia.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek11 Apr 2019 · 07:29
Źródło: Twitter

Przeczytaj również