Borek ocenił transfer Piątka do AC Milan. "Nie będę udawał mądrego"

Borek nie spodziewał się, że polski napastnik tak szybko zmieni barwy klubowe. - Nie będę udawał mądrego. Nawet po zaskakująco świetnym początku w Genui wydawało mi się, że ten utalentowany chłopak powinien przynajmniej do końca sezonu, a może i dwóch, pozostać w miejscu, w którym czego się nie dotknął, zamieniał w złoto. - przyznał.

Dla dziennikarza transakcja z udziałem Piątka jest czymś niecodziennym i niespotykanym. - Nie przypominam sobie historii, by po sześciu miesiącach od transferu, zawodnika tak szybko sprzedano z gigantycznym zyskiem - stwierdził.

Transfer Piątka jest tym bardziej zaskakujący, że Polak wciąż nie miał wielu okazji, by zabłysnąć w meczach reprezentacji.- To wielka historia, że tak ceniony klub jak Milan decyduje się wydać pieniądze na piłkarza, który w kadrze Polski jeszcze nie zbudował sobie pomnika - zaznaczył.

Borek ostatnie miesiące w wykonaniu polskiego napastnika porównał do scen z kina akcji. - To, co zrobił Krzysztof Piątek, przypominało wjazd Jasona Stathama w „Transporterze”, czy Vina Diesla w „Szybkich i Wściekłych” na pełnym gazie, na wstecznym w lśniącą witrynę sklepową i zaparkowanie między klientami - zakończył.