Borussia Dortmund królową polowania. Nico Schulz, Thorgan Hazard i Julian Brandt utrzymają ją w walce o tytuł?

Borussia nie czeka na innych. Okno transferowe ledwo się otworzyło, a Dortmund już jest królem polowania
twitter
Tylko dwa dni i aż trzy sfinalizowane transfery wewnątrz Bundesligi. Od razu widać, że w Borussii Dortmund pracują konkretni ludzie, którzy wiedzą, czego chcą i nie lubią oglądać się na innych. Czy jest to zapowiedź tego, że w przyszłym sezonie drużyna Luciena Favre’a potraktuje walkę o upragnione mistrzostwo Niemiec jeszcze poważniej niż w obecnym?
Z każdym rokiem po zakończeniu najważniejszych rozgrywek ligowych w Europie Internet huczy od przeróżnych, mniej lub bardziej wiarygodnych, plotek transferowych. Dotyczy to praktycznie każdego dużego klubu, ale jeden z nich wyszedł przed szereg i nakupował piłkarzy, zanim media zdążyły wymyślić swoje bajki.
Dalsza część tekstu pod wideo
Pierwszym transferem Borussii przed kolejnym sezonem został Nico Schulz z Hoffenheim. Lewy obrońca, który w minionym sezonie zdobył 2 gole i zaliczył 9 asyst, kosztował 27 milionów euro i w przyszłych rozgrywkach zastąpi Achrafa Hakimiego, wracającego z wypożyczenia do Realu Madryt.
Oprócz niego na tej pozycji będzie mógł grać również Marcel Schmelzer, który, bądź co bądź, ma już swoje lata, a najlepsze z nich dawno za sobą. Ten ruch klubu z Zagłębia Ruhry można oceniać tylko pozytywnie, solidnych piłkarzy w bloku obronnym nigdy nie za wiele.
W środę 22 maja Borussia Dortmund ogłosiła przeprowadzenie aż dwóch transferów. Najpierw dowiedzieliśmy się, że u wicemistrza Niemiec zagra Thorgan Hazard, brat Edena.
Belg w minionym sezonie był bardzo ważną częścią Borussii Mönchengladbach, a teraz zamienił ją na jej imienniczkę i trzeba powiedzieć jasno - na papierze wygląda to na związek idealny. Solidny i znający ligę napastnik i drużyna, która otarła się o mistrzostwo Niemiec, a w przyszłym sezonie będzie celować tylko wyżej.
Thorgan w minionym sezonie zaliczył double-double. W 33 spotkaniach Bundesligi strzelił 10 goli i zaliczył 11 asyst. Z Paco Alcacerem u boku będzie siał prawdziwy postrach. To niezwykle ważne wzmocnienie biorąc pod uwagę, że z Signal Iduna Park pożegnał się Christian Pulisić.
Trzeci i ostatni z przeprowadzonych przez Borussię Dortmund transferów był również najbardziej niespodziewanym i ciekawym. Do klubu z Signal Iduna Park dołączył bowiem Julian Brandt, czyli jeden z najbardziej obiecujących talentów niemieckiej piłki. 23-latek w barwach “Aptekarzy” z Leverkusen zdobył 10 goli i zanotował 17 asyst w 43 spotkaniach biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, w których Bayer brał udział.
Transfer ten jest o tyle interesujący, że sprowadzeniem Brandta mocno interesował się również Bayern Monachium. Młody Niemiec wyjaśnił swoją najbliższą przyszłość tak szybko, jak tylko się dało i wiemy już, że w przyszłym sezonie będzie biegał w żółtym stroju. Kosztował 25 milionów euro.
Kupując piłkarzy z Hoffenheim, Borussii Mönchengladbach i Bayeru Leverkusen, Borussia przyjęła niejako strategię Bayernu Monachium, polegającą na osłabianiu swoich ligowych rywali. Jeśli transfery te jakimś cudem sprawią, że drużyna z Zagłębia Ruhry w przyszłym sezonie sięgnie po mistrzostwo, jej kibice z pełną świadomością będą mogli użyć w kontekście Bawarczyków przysłowia “Kto mieczem wojuje, od miecza ginie”.
Ruchy przeprowadzone przez Borussię są absolutnie zrozumiałe, gdyż Bayern Monachium również zdążył już wydać spore pieniądze na swoich nowych piłkarzy. Na Allianz Arena przeniosą się dwaj obrońcy, którzy łącznie kosztowali 120 milionów euro. Pierwszym z nich jest Benjamin Pavard, gwiazda Mistrzostw Świata w 2018 roku, drugim zaś Lucas Hernandez, czyli kluczowy lewy obrońca z Atletico Madryt. Bawarczycy na pewno na tym nie poprzestaną i poszukają wzmocnień również w ofensywie.
Borussia już zakupiła trzech piłkarzy i wydała na nich 77 milionów euro. Jeśli zespół ten w przyszłym sezonie chce postawić Bayernowi równie trudne warunki w walce o mistrzostwo, wydaje się, że są to bardzo mądrze wydane pieniądze. Podczas tego okna transferowego może stać się jeszcze bardzo wiele, ale już teraz można stwierdzić, że przyszły sezon Bundesligi zapowiada się niezwykle pasjonująco.
Kacper Dąderewicz
Redakcja meczyki.pl
Kacper Dąderewicz23 May 2019 · 11:30
Źródło: własne

Przeczytaj również