Borussia wygrała ważny mecz i goni Bayern. Reprezentant Niemiec wreszcie przełamał się w Bundeslidze [WIDEO]

Ofensywa wicemistrzów kraju latem przeszła spore zmiany. To rzecz jasna pokłosie sprzedaży Erlinga Haalanda, który zdecydował się na odejście do Manchesteru City. W jego miejsce sprowadzono między innymi Karima Adeyemiego oraz Sebastiena Hallera.

Ten pierwszy regularnie rozczarowywał jednak w kolejnych meczach, u drugiego zdiagnozowano natomiast raka. Na szczęście snajper uporał się z chorobą i dziś Haller oraz Adeyemi wyszli w podstawowym składzie Borussii na mecz z Bayerem Leverkusen.

U tego pierwszego widać było brak czucia piłki. Inaczej było w przypadku reprezentanta Niemiec, który po wielu tygodniach zdołał wreszcie przełamać strzelecką niemoc i wpisał się na listę strzelców.

W 33. minucie to właśnie Adeyemi dał prowadzenie swojemu zespołowi. W pole karne dobrze dośrodkował wówczas Julian Brandt, piłka trafiła do niepilnowanego 21-latka, a ten nie zmarnował znakomitej okazji na gola.

Na początku drugiej części spotkania Borussia podwyższyła prowadzenie. Tym razem w "szesnastkę" dośrodkowywał Wolf, a sytuację starał się ratować Tapsoba. Piłkarz Bayeru interweniował jednak na tyle niefortunnie, że wpakował piłkę do własnej bramki.

W końcówce to zawodnicy z Leverkusen mieli kilka znakomitych okazji na gola. Stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Azmoun, sporo pracy miał Kobel, ale ostatecznie Borussia wygrała cały mecz 2:0.

Dzięki temu podopieczni Edina Terzicia awansowali na czwarte miejsce w tabeli Bundesligi. Ich strata do liderującego Bayernu znacznie się zmniejszyła i obecnie wynosi już tylko trzy punkty.