Bramkarz Legii kontuzjowany! Klub wydał komunikat ws. Cezarego Miszty

Miszta doznał urazu po godzinie gry, gdy przy okazji interwencji poza polem karnym zderzył się z Sebastianem Musiolikiem.

Sytuacja wyglądała dość poważnie. Gdy lekarze opatrywali Misztę, to do gry zaczął się nawet szykować Artur Boruc. 19-latek wrócił jednak do bramki. W serii rzutów karnych obronił nawet uderzenie Zorana Arsenicia.

- Były emocje, adrenalina i nic nie czułem w trakcie spotkania. Doktor chce zrobić badania, ale chyba nic mi nie jest. Wiedziałem, że muszę pomóc drużynie i wybronić chociaż jeden rzut karny - tłumaczył Miszta.

Zaraz po meczu młody bramkarz przeszedł badania. Okazało się, że jego nos jest złamany. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie mógł wrócić do gry.

- Nos niestety połamany, ale mam nadzieję, że wrócę szybko na boisko i będę mógł pomóc drużynie. Teraz patrzymy tylko w przyszłość, głowa do góry i jedziemy dalej! - podsumował Miszta.

Legia po rzutach karnych przegrała z Rakowem. To jej ósma z rzędu porażka w spotkaniu o Superpuchar Polski.