Bramkarz Wisły Kraków: Wyjazdowy punkt trzeba szanować

Bramkarz Wisły Kraków: Wyjazdowy punkt trzeba szanować
asinfo
Wisła zremisowała na wyjeździe z Lechią Gdańsk 1:1 po bramce Carlosa Lópeza, na którą odpowiedział Sławomir Peszko. - Zdobyty punkcik należy szanować - przyznał po spotkaniu Michał Buchalik, który w przeszłości reprezentował barwy wczorajszych rywali Białej Gwiazdy.
- Na pewno spędziłem tu trochę czasu, miło go wspominam, ale przyjechałem tu z Wisłą i bardzo zależało mi na tym, by wywieźć trzy punkty. To się nie udało, ale zdobyty punkcik należy szanować. Dopisujemy sobie kolejne oczko w myśl zasady, że jak nie da się wygrać, trzeba zremisować. Myślimy już o kolejnym meczu, w którym musimy zdobyć komplet - stwierdził po spotkaniu bramkarz Białej Gwiazdy.
Dalsza część tekstu pod wideo
 „Buchal” dowodził defensywą Wisły, której nie udało się jednak zachować 8 czystego konta w tym sezonie. Golkiper krakowian chwalił sobie jednak współpracę z czwórką defensorów. - Wydaje mi się, że dobrze wyglądaliśmy w defensywie, Lechia nie mogła stworzyć sobie wielu dogodnych sytuacji podbramkowych. Był to dla nas pierwszy poważny sprawdzian tego, co przepracowaliśmy w okresie przygotowawczym - i radziliśmy sobie w miarę, ale będzie jeszcze lepiej - wierzy Buchalik.

 

- W szatni było jak było - od nas nic w tej kwestii nie wyjdzie. Wyszliśmy na drugą połowę bardzo zmotywowani i zabrakło nam gola na początku drugiej części. Ta bramka była blisko i myślę, że gdybyśmy ją strzelili, potrafilibyśmy przejąć kontrolę nad meczem - przyznała na gorąco wiślacka „22”.

 

Bramkarz Wisły zachęca także fanów do przybycia na pierwszy mecz u siebie w tym sezonie. Pokonajmy Lechię pod względem wyników frekwencyjnych - wczoraj mecz w Gdańsku oglądało 7915 widzów. - Potrzebujemy wsparcia kibiców - przyda się nam rozgrzanie przez doping. Sami obiecujemy, że też rozgrzejemy kibiców - zapowiada wiślacki golkiper. 

Przeczytaj również