Bravo o niedoszłym transferze Sancheza: W ciągu kilku godzin przebył drogę od szczęścia do goryczy

O przejściu Sancheza do Manchesteru City spekulowano od wielu tygodni. Według angielskich mediów w końcówce okna transferowego Arsenal wstępnie zaakceptował ofertę w sprawie Chilijczyka. Ostatecznie transakcja nie doszła do skutku, bo "Kanonierzy" nie byli w stanie znaleźć następcy jednego ze swoich liderów.

- Sanchez w ciągu kilku godzin przebył drogę od szczęścia do goryczy. Transfer upadł, bo inny piłkarz nie przeszedł do Arsenalu - tłumaczy Bravo.

- Chcielibyśmy mieć Alexisa w Manchesterze City, ale transferów można dokonywać tylko do określonego terminu. Tym razem się nie udało, ale mamy nadzieję, że przyjdzie do nas w przyszłości - podkreśla chilijski bramkarz.

Niewykluczone, że nastąpi to już w przyszłym sezonie. Kontrakt Sancheza z Arsenalem obowiązuje do końca czerwca 2018 roku. Na razie nic nie wskazuje na to, by został przedłużony. Rozmowy w tej sprawie utknęły w martwym punkcie.