Brazylia - Serbia: Znamy pierwszego finalistę siatkarskich MŚ

Brazylijczycy świetnie rozpoczęli mecz. Kilka punktów przewagi wypracowali sobie już na początku pierwszej partii - na przerwę techniczną schodzili przy prowadzeniu 8:4. Prawdziwe emocje zaczęły się dopiero w ostatniej fazie gry. Serbowie w jednym ustawieniu odrobili aż cztery punkty i doprowadzili do stanu 15:16. Końcówka należała jednak do Brazylii, która ostatecznie wygrała 25:22.

Drugi set był bardzo zacięty od samego początku. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować sobie przewagi większej niż dwa punkty. Brazylijczycy uciekli rywalom dopiero po drugiej przerwie technicznej, gdy w jednym ustawieniu zdobyli cztery punkty - od 15:15 do 19:15. Przewagi nie zmarnowali - wygrali 25:21.

Trzeciego seta od mocnego uderzenia rozpoczęli stojący pod ścianą Serbowie, którzy prowadzili 3:0. Brazylijczycy szybko otrząsnęli się po nieudanym początku i doprowadzili do remisu 5:5. W dalszej fazie seta prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Serbowie po asie serwisowym Atanasijevicia prowadzili 15:12, ale po chwili było już przegrywali już 15:16. Losy seta znów rozstrzygnęły się w samej końcówce. Serbowie byli w stanie doprowadzić do remisu 21:21, ale to był ich ostatni zryw w meczu. Brazylijczycy zdobyli trzy punkty z rzędu, a cały mecz zakończyli przy drugiej okazji. Serbia nie była w stanie wybronić się po ataku Lucasa z środka.

Brazylia do siatkarska potęga - w finale mundialu zagra piąty raz z rzędu. Na turniejach w 2002, 2006 i 2010 zdobywała złote medale. Ich zwycięską serię w 2014 roku przerwała dopiero reprezentacja Polski. Teraz może dojść do powtórki z ostatniego mundialu. Biało-czerwoni zagrają w półfinale z USA.