Brighton wyrwało punkt Liverpoolowi, odrobiło dwa gole straty! Chelsea powiększyła przewagę w tabeli [WIDEO]

Brighton wyrwało punkt Liverpoolowi, odrobiło dwa gole straty! Chelsea powiększyła przewagę w tabeli [WIDEO]
Screen z Twittera
Londyńska Chelsea w sobotę umocniła się na prowadzeniu w angielskiej Premier League, wygrywając 3:0 z Newcastle. Wpadkę zanotował z kolei Liverpool, który w meczu z Brighton miał już dwubramkową przewagę. Skończyło się remisem 2:2.
W meczu z kolejnym renomowanym rywalem od pierwszej minuty wystąpił Jakub Moder. W pierwszej połowie starcia na Anfield Polak i jego koledzy nie mieli jednak zbyt wielu powodów do radości.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już w czwartej minucie Liverpool wyszedł bowiem na prowadzenie. Mohamed Salah dograł futbolówkę do Jordana Hendersona, który otworzył rezultat tego spotkania.
"The Reds" nieco ponad kwadrans później podwyższyli prowadzenie. Alex Oxlade-Chamberlain, który z konieczności zastąpił kontuzjowanego Naby'ego Keitę, obsłużył Sadio Mane, a ten zachował zimną krew przed bramką rywali.
Senegalczyk był blisko kolejnego gola w 34. minucie. Pokonał nawet bramkarza rywali, lecz analiza VAR pokazała, że przy tej akcji było zagranie ręką. Z tego względu trafienie nie zostało ostatecznie uznane.
Brighton poczuło szansę i jeszcze w pierwszej części spotkania złapało kontakt z rywalami. Solomon March podał do Enocka Mwepu, który wygrał pojedynek z Alissonem.
W drugiej części spotkania "Mewy" dopięły swego i doprowadziły do wyrównania. Lallana asystował przy trafieniu Trossarda. Chwilę po tym golu boisko opuścił Jakub Moder.
Ostatecznie spotkanie na Anfield skończyło się remisem 2:2 - gospodarzom nie pomogło wejście Diogo Joty. Liverpool pozostaje niepokonany w tym sezonie Premier League, ale traci już trzy punkty do Chelsea.
"The Blues" przez długi czas nie mogli znaleźć recepty na Newcastle United. "Sroki" po zwolnieniu Steve'a Bruce'a prowadzi tymczasowy trener, ale na razie ten zespół wciąż pozostaje bez zwycięstwa.
W starciu ze zwycięzcami ostatniej edycji Ligi Mistrzów Newcastle długo utrzymywało bezbramkowy remis. Taki stan rzeczy utrzymywał się do 65. minuty.
Wówczas Chelsea dopięła wreszcie swego za sprawą bramki Reece'a Jamesa. Anglik kilkanaście minut później trafił zresztą do siatki po raz drugi.
Ostatecznie podopieczni Thomasa Tuchela wygrali 3:0. Rezultat ustalił Jorginho, który ze spokojem wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Havertzu.

Przeczytaj również