Bruno Fernandes wyraził swój podziw wobec dwóch byłych graczy FC Barcelony. "To dla mnie wskazówka"

Portugalczyk dołączył do "Czerwonych Diabłów" pod koniec stycznia 2020 roku i z miejsca stał się czołową postacią zespołu. 25-latek ożywił grę drużyny Ole Gunnara Solskjaera, która zaczęła grać skuteczny i atrakcyjny futbol.

Bruno Fernandes nie ukrywa, że jednym z jego idoli jest Andres Iniesta.

- To facet, który zawsze lubi mieć piłkę, nie boi się zaryzykować i myślę, że pod tym względem był jednym z najlepszych na świecie - wyznał.

- Lubiłem go oglądać i obserwować, bo Iniesta to połączenie "8" z "10". To dla mnie wskazówka, jak ja mogę sobie radzić lepiej na boisku. Wciąż nie mogę zrozumieć, jak to się stało, że nie zdobył "Złotej Piłki" - dodał.

25-latek przyznał też, że bardzo ceni umiejętności Ronaldinho.

- To taki piłkarz, który może zatrzymać cię przed telewizorem na wiele godzin. On miał tę energię i radość. Widać to było we wszystkim, co robił na boisku - zakończył.