Burza po olbrzymim wsparciu dla restauracji Arkadiusza Milika. "Milion złotych - nic ciekawego"

Burza po olbrzymim wsparciu dla restauracji Arkadiusza Milika. "Milion złotych - nic ciekawego"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Arkadiusz Milik znalazł się w ogniu krytyki. Burza nad głową polskiego piłkarza rozpętała się po tym, jak "Dziennik Zachodni" poinformował o rządowym wsparciu dla restauracji "Food & Ball". Jej współwłaścicielem jest właśnie gracz Olympique Marsylia.
Arkadiusz Milik swoją restaurację otworzył w 2018 roku. Na funkcjonowanie "Food & Ball" w Katowicach w ostatnim czasie znacząco wpłynęła pandemia koronawirusa.
Dalsza część tekstu pod wideo
Lokal został zamknięty na długi czas, a Milik mógł zacząć liczyć straty. Z pomocą właścicielom restauracji - a także innym przedsiębiorcom - przyszedł rząd, który wprowadził w życie tarczę antykryzysową 2.0.
Jak donosi "Dziennik Zachodni", w ten sposób lokal Milika otrzymał olbrzymie wsparcie. Wyniosło ono aż 1 008 000 złotych. To druga najwyższa dotacja w na katowickim rynku gastronomicznym. Więcej otrzymała tylko spółka, która zarządza hotelem Monopol.
Wsparcie, jakie otrzymał Milik, nie wszystkim przypadło do gustu. Tomasz Markiewka z "Krytyki Politycznej" swoje zdanie wyraził na Twitterze.
- Bogaty człowiek dostaje pieniądze podatników, milion złotych - nic ciekawego. Gdyby był biedniejszy i zorganizował dobrowolną zbiórkę na kilka tysięcy - wtedy można by rozpętać moralną histerię - napisał.
W obronę Milika wziął za to Krzysztof Stanowski z "Weszło".
- Jak ja nie lubię takiego podprogowego szczucia. Bardzo dobrze, że tyle dostała. Od tego właśnie jest tarcza - napisał.
- Ale ten bogaty człowiek nie dostał żadnego miliona. Milion złotych dostała spółka zajmująca się prowadzeniem restauracji i zatrudniająca X ludzi, co doskonale wpisuje się w zadania Tarczy. Dziwne, żeby Tarcza weryfikowała, czy wśród udziałowców spółki nie zaplątał się ktoś bogaty - podkreślił, odpowiadając na wpis Markiewki.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz16 Apr 2021 · 16:08
Źródło: twitter/własne

Przeczytaj również