BVB. Mino Raiola negocjował z Chelsea transfer Erlinga Haalanda. Agent zażądał gigantycznej pensji dla Norwega

Informacje ws. negocjacji słynnego agenta z "The Blues" zdradził na Twitterze ceniony dziennikarz Christian Falk z "Bildu". Niemiec poinformował, że według jego wiedzy Raiola chciał od Chelsea rocznej pensji dla Haalanda w wysokości... 50 mln rocznie. Nie wiadomo jednak, czy mowa o kwocie brutto, czy netto.

Falk dodał, że na tym nie zakończyły się żądania wpływowego menadżera. Raiola wycenił prowizje "dla agentów" (czyli zapewne dla niego oraz ojca Erlinga) na następne 40 mln.

Najwyraźniej jednak te żądania nie skusiły władz Chelsea. Londyńczycy zdecydowali się bowiem na sprowadzenie z Interu Romelu Lukaku, który zdołał już zadebiutować w nowych-starych barwach i trafić do siatki przeciwko Arsenalowi.

Haaland zaś powinien pozostać w Dortmundzie na najbliższy sezon. Za to w przyszłym roku zanosi się na wielki wyścig o zakontraktowanie norweskiego snajpera. Według różnych źródeł jego klauzula ma wówczas wynosić od 75 do 90 mln euro.

Portal "Transfermarkt" wycenia 21-latka z Borussii na 130 mln. W dwóch ligowych meczach nowo rozpoczętego sezonu Haaland zdołał zanotować już dwie bramki i trzy asysty.