Były bramkarz MU: To już zupełnie inny klub. Jest inaczej prowadzony i oparty na innych wartościach. Teraz chodzi tylko o pieniądze

Były bramkarz MU: To już zupełnie inny klub. Jest inaczej prowadzony i oparty na innych wartościach. Teraz chodzi tylko o pieniądze
mr3002/Shutterstock
Anders Lindegaard, były bramkarz Manchesteru United, stwierdził, że ostatnie transfery "Czerwonych Diabłów" pokazują, jakie zmiany zaszły w klubie. Powiedział również, że Jose Mourinho odniesie sukces na Old Trafford.


Dalsza część tekstu pod wideo
Manchester United kupił latem tego roku Erica Bailly'ego oraz Henricha Mchitarjana za ponad 50 milionów funtów, sprowadził za darmo Zlatana Ibrahimovicia i podbił transferowy rekord, ściągając Paula Pogbę z Juventusu za 105 milionów euro.


- To z pewnością nowy rozdział dla tego klubu. Manchester United to teraz zupełnie inny klub. Jest prowadzony w inny sposób i oparty na innych wartościach - zaznaczył cytowany przez goal.com.


- Teraz chodzi tylko o pieniądze. Wiem, że United w poprzednich latach wydawało spore sumy pieniędzy, co sprawiało, że odnosili sukcesy, ale to wszystko staje się coraz bardziej ekstremalne - ocenił duński golkiper.


- Obecnie wszystko jest tam inne niż w czasach, kiedy pierwszy raz przyjechałem na Old Trafford. Niestety to jest zupełnie naturalny rozwój klubu i pokazuje tylko, w jaką stronę zmierza futbol. Nie zmienia to jednak w żaden sposób moich uczuć do zespołu - podkreślił Anders Lindegaard. 


- Nie można temu zapobiec, więc trzeba to po prostu zaakceptować - dodał były bramkarz "Czerwonych Diabłów".


- Jestem szczęśliwy ze wspaniałego transferu Paula Pogby. United znowu będzie odnosiło sukcesy pod wodzą Jose Mourinho. Wydali naprawdę dużo pieniędzy, ale wydali je mądrze, a patrząc na to, jak Mourinho radził sobie w poprzednich klubach w swoich pierwszych sezonach, można być pewnym, że Manchester będzie walczył o tytuł - stwierdził.


- Sądzę, że walka o mistrzostwo rozegra się między nimi a Manchesterem City. Liverpool będzie natomiast czarnym koniem sezonu - zakończył Anders Lindegaard.

Przeczytaj również