Były kapitan Bayernu ocenił Juliana Nagelsmanna. "Gdyby tak mówił do Lewandowskiego, to by się ośmieszył"
Steffan Effenberg ocenił pracę Juliana Nagelsmanna w Bayernie Monachium. Jego zdaniem mistrzowie Niemiec mają istotną słabość.
Bayern już po jedenastu kolejkach ma cztery punkty przewagi nad drugą w tabeli ligi niemieckiej Borussią Dortmund. Inne drużyny tracą do niego jeszcze więcej.
Bawarczycy świetnie radzą sobie też w Lidze Mistrzów. Ich najpoważniejszą dotąd wpadką była klęska 0:5 z Borussią Moenchengladbach w Pucharze Niemiec. Nagelsmanna akurat nie było na ławce rezerwowych - przechodził kwarantannę po zakażeniu koronawirusem.
- Bayern gra dobrą piłkę, ale najlepsze drużyny w Europie odkryją jego słaby punkt. Bawarczycy wciąż traci dużo goli - ocenił Effenberg.
Były kapitan Bayernu podkreśla, że Nagelsmann musi obecnie pracować inaczej niż w swoich poprzednich klubach.
- Jest świetnym trenerem. W Bayernie będzie rozliczany przez pryzmat trofeów, zwłaszcza Ligi Mistrzów. Pracując w Monachium musi sobie zdawać sprawę, że ma do czynienia z zawodnikami światowej klasy. Nie trzeba mówić Lewandowskiemu, co ten ma zrobić w polu karnym. W ten sposób tylko by się ośmieszył - stwierdził Effenberg.
- Nagelsmann musi się dowiedzieć, że czasami mniej znaczy więcej. Z zawodnikami Hoffenheim, Lipska czy Eintrachtu trzeba rozmawiać inaczej, zawsze dawać im od siebie - podsumował Niemiec.