Były piłkarz Liverpoolu FC zachwycony Virgilem van Dijkiem. "To jeden z najlepszych stoperów w historii"

Glenn Hysen reprezentował barwy Liverpoolu w latach 1989-1992. Były reprezentant Szwecji podkreśla, że futbol w ciągu ostatnich 30 lat bardzo się zmienił. Myśli, że dziś nie dałby rady grać na tak wysokim poziomie, nawet gdyby był w szczytowej formie.

Były zawodnik "The Reds" jest za to pod dużym wrażeniem Virgila van Dijka. Holendra uważa nawet za jednego z najlepszych stoperów wszech czasów.

- Virgil van Dijk jest taki spokojny, tak bardzo pewny siebie. W porównaniu do niego byłem przyzwoity, ale on dużo lepiej radzi sobie z futbolówką przy nodze - ocenił Hysen.

- Potrafi grać piłką i jest zdecydowanie lepszy technicznie ode mnie. To jeden z najlepszych stoperów w historii. Gdybym grał teraz, prawdopodobnie byłbym g***iany, zbyt wolny. Teraz wszystko jest dużo szybsze. To nie w moim stylu - dodał.

W sezonie 1989/1990 Szwed był jednym z podstawowych graczy zespołu, który zdobył mistrzostwo Anglii. Hysen nie spodziewał się, że na kolejny tytuł kibice "The Reds" będą musieli czekać 30 lat.

- Gdyby ktoś powiedział mi w 1990 roku, że minie 30 lat, zanim Liverpool ponownie wygra ligę, zapytałbym: "Żartujesz? Jesteś pijany?". Boli, że po tak długim czasie kibice nie mogli być na stadionie, aby zobaczyć, jak zdobywają tytuł. Najważniejsze jednak, że mogli dokończyć robotę. To byłaby parodia, gdyby nie mieli szansy wygrać ligi, bo są o wiele lepsi od pozostałych drużyn - zakończył.