Były piłkarz Manchesteru United zakończył karierę w niezwykłych okolicznościach. Jakub Kosecki zdradził kulisy

Były piłkarz Manchesteru United zakończył karierę w niezwykłych okolicznościach. Jakub Kosecki zdradził kulisy
almonfoto/shutterstock.com
Jakub Kosecki w rozmowie z "Weszło" opowiedział o kulisach zakończenia kariery przez Andersona. Były piłkarz Manchesteru United decyzję o rozstaniu ze światem piłki podjął pod wpływem chwili.
W 2007 roku wydawało się, że Anderson ma u stóp cały świat. Brazylijczyk przeniósł się z FC Porto do Manchesteru United za 31,5 mln euro. Z utalentowanym pomocnikiem wiązano duże nadzieje. Jak czas pokazał - nieco na wyrost.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piłkarz dla "Czerwonych Diabłów" łącznie rozegrał 181 spotkań. Zdobył w nich 9 goli i zanotował 21 asyst. W 2015 roku wrócił do ojczyzny, by po kolejnych trzech latach przenieść się do Adana Demirspor, gdzie niespodziewanie zakończył karierę.
W Turcji Anderson swojej drodze spotkał Jakuba Koseckiego. Polski piłkarz dla "Weszło" opowiedział o okolicznościach, w jakich dziewięciokrotny reprezentant Brazylii postanowił zrezygnować z gry w piłkę nożną.
- Anderson był zawsze ze mną pokoju. Wkręcił mnie w świat bitcoinów. Noc. Leży, leży… Nagle się zrywa. "Kosa!!! K**wa, kończę z piłką! Koniec! Nie gram już więcej ani dnia!" - wspominał Kosecki.
- Patrzę się na niego: co jest? O co gościowi chodzi? Okazało się, że sprzedał bitcoiny… za parę ładnych baniek euro. Krzyczy do mnie, że kończy z piłką. No piękna sprawa. Na drugi dzień wychodzimy na trening. Wszyscy zebrali się w kółku, Anderson wszedł do środka i podziękował za grę - dodał.
- Pożegnał się i od razu poszedł rozwiązać kontrakt. W trzy dni załatwił swoje sprawy i tyle go w Adanie widziano. Do tej pory ma wynajęty dom, zapłacony z góry. Stoi pusty. Ostatnio do mnie dzwonił na WhatsAppie. "Kosa, zobacz, jakie mam teraz życie! Najlepsze na świecie! Bawię się! Był gdzieś w Portugalii na prywatnym jachcie. Lata po świecie, korzysta z uroków" - zakończył Polak.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz30 Mar 2020 · 13:17
Źródło: Weszło

Przeczytaj również