Były piłkarz Widzewa Łódź przed starciem z Legią Warszawa: Chłopaki zrobią niespodziankę

Drugoligowiec podejmie stołeczny zespół w najbliższą środę. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:30.

- Puchar rządzi się swoimi prawami. Drużyny z Ekstraklasy grają z rywalami z pierwszej ligi, drugiej ligi i nie idzie im łatwo. Nie padają wyniki 5:0 i nie widać dużych różnic, trafiają się minimalne zwycięstwa, jak 2:1, dogrywki czy karne - wyznał Michalczuk w rozmowie udzielonej stacji "Radio Łódź".

- Przeżyłem taki mecz, w którym graliśmy we Wrocławiu przeciwko Polarowi, występującemu wtedy w III lidze i przegraliśmy 0:1 - przypomniał były zawodnik Widzewa.

- Gramy u siebie, znamy swój stadion i znamy doskonale swoich świetnych kibiców, a do tego wszystkie bilety się wyprzedały. Wydaje mi się, że chłopaki dadzą z siebie wszystko i zrobią niespodziankę, dla byłych zawodników i swoich kibiców - stwierdził Michalczuk.

- Mecze z Legią zawsze były spotkaniami o wszystko. Nikt nie musiał nas do nich motywować. Pamiętam wygrane 3:2 i 1:0, gdzie w końcówce bramkę strzelił Jacek Dembiński. Szanse będą wynosić 50 na 50 - podsumował były zawodnik Widzewa.

(za widzew.com)