Były reprezentant Polski: Beckenbauer powiedział, że do Bayernu chciałby właśnie mnie

Były reprezentant Polski: Beckenbauer powiedział, że do Bayernu chciałby właśnie mnie
youtube.com
Słynął z piekielnie mocnego uderzenia, którym odbierał punkty m.in. reprezentacji Portugalii i Realowi Madryt. Do tych wydarzeń powrócił w wywiadzie, udzielonym portalowi sport.pl, Jacek Krzynówek.
Zagraliśmy niemal bezbłędny mecz z Realem. Wygraliśmy z wielką, galaktyczną drużyną 3:0 i wynik poszedł w świat - tak Krzynówek wspomniał mecz Ligi Mistrzów sprzed 13 lat. Jego Bayer pokonał wtedy Real Madryt, a Polak popisał się atomowym uderzeniem. - To była kosmiczna ekipa z Ronaldo, Zidanem, Figo, Beckhamem i Raulem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Takich strzałów oddawałem bardzo dużo na treningach i w lidze. Rywale w Bundeslidze wiedzieli, że dysponuję mocnym uderzeniem - wyjaśnił. - Nie wiem, czy w Realu zdawali sobie z tego sprawę, ale akurat trafiło na nich. Zaryzykowałem na maksa. Przede wszystkim zależało mi, żeby dobrze trafić. Gdybym lekko przekrzywił nogę, nieczysto uderzył w piłkę, to poleciałaby pewnie gdzieś w trybuny.
Po meczu w szatni śmialiśmy się z chłopakami, że za piękną asystę powinienem podziękować Beckhamowi, który idealnie wyłożył mi piłkę do strzału. Z drugiej strony nie oszukujmy się, miałem też furę szczęścia - dodał.
Były reprezentant Polski powrócił myślami także do spotkania Polski i Portugalii z eliminacji do Euro 2008. W Lizbonie Krzynówek przepięknym uderzeniem uratował reprezentację przed porażką i ustalił wynik spotkania na 2:2.
Obiektywnie patrząc na tamtą sytuację, to naprawdę trzeba było być dużym samolubem, żeby nie dostrzec partnerów i nie zagrać do Mariusza Lewandowskiego, który stał kilkanaście metrów bliżej bramki - powiedział. - Wpoiłem sobie do głowy jakąś szaloną myśl i uderzyłem ile sił w nodze. Piłka trafiła w słupek, odbiła się od pleców leżącego Ricardo i wpadła do siatki. Portugalczycy nie wiedzieli co się dzieje.
Krzynówek odniósł się także do plotek transferowych, które kiedyś pojawiały się w kontekście jego nazwiska. Choć przyznał, że nie słyszał o żadnych ofertach ze strony Bayernu, usłyszał bardzo miłą pochwałę z ust Franza Beckenbauera.
W popularnym piłkarskim programie "Doppelpass" prowadzący zapytali go, kogo z dwójki Brazylijczyków z Leverkusen widziałby w Bayernie: Juana czy Roque Juniora. Franz odpowiedział: "Żadnego z nich. Z Bayeru najbardziej chciałbym tylko Krzynówka" - zakończył.

Przeczytaj również