Były szef Polskiego Himalaizmu Zimowego o zdobyciu K2. "Klasa sportowa tego wejścia jest obniżona"

Były szef Polskiego Himalaizmu Zimowego o zdobyciu K2. "Klasa sportowa tego wejścia jest obniżona"
Adam Starszynski / PressFocus
Góra K2 była ostatnim ośmiotysięcznikiem, który pozostawał niezdobyty zimą. Aż do dzisiaj, bo tej sztuki dokonali Nepalczycy. Były szef Polskiego Himalaizmu Zimowego, Janusz Majer, w rozmowie ze "Sport.pl" przyznał, że ma mieszane uczucia przy tym osiągnięciu.
Opinie na temat sobotniego ataku szczytowego są podzielone. Choć zakończył się on sukcesem, to dziewięciu z dziesięciu wspinaczy korzystało z dodatkowego tlenu. Niektórzy uważają to za swoisty doping.
Dalsza część tekstu pod wideo
Taką opinię wyraził między innymi jeden z najlepszych polskich wspinaczy, Adam Bielecki. Zupełnie innego zdania jest z kolei Krzysztof Wielicki, który kierował polską wyprawą na K2 w 2018 roku.
Z krytyką zgadza się były szef Polskiego Himalaizmu Zimowego, Janusz Majer. W rozmowie z serwisem "Sport.pl" docenił osiągnięcie Nepalczyków, ale jednocześnie przyznał, że ma mieszane odczucia.
- Oczywiście używali tlenu, co jest na takich wysokościach swoistym dopingiem, więc klasa sportowa tego wejścia jest obniżona. To, czy jeden z nich nie używał tlenu, zapewne okaże się niebawem. Choć warto zwrócić uwagę, że jego poręczujący trasę partnerzy używali butli tlenowych, więc zadanie mocno mu ułatwili. Niemniej trzeba docenić zimowe wejście na K2 - ocenił.
- Myślałem, że ze zdobyciem K2 będzie trudniej. Pogoda jednak tegorocznym wyprawom bardzo sprzyjała. Okna pogodowe były bardzo długie, szczególnie w grudniu, kiedy oni zaczęli swe działania, ale także w pierwszych dniach stycznia. To był jeden z tych ważnych czynników, który na pewno pomógł im wejść. Trzeba też docenić i zaznaczyć profesjonalizm zespołów Szerpów. Mimo tego, że były to trzy niezależne zespoły, to działali razem, połączyli siły. Symbolicznie nawet zaczekali te 10 metrów przed szczytem, by tego wejścia dokonać razem - dodał.
Mejer uważa, że w przyszłości inni będą próbowali poprawić to osiągnięcie i zaatakować szczyt K2 bez dodatkowego wsparcia. Nie wyklucza, że dokonają tego Polacy.
- Myślę, że teraz znajdą się zespoły, które będą chciały poprawić styl tego wejścia na K2. Zrobić to bez tlenu. Może w mniejszych zespołach? Myślę, że sprawa K2 jest jeszcze otwarta - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik16 Jan 2021 · 19:25
Źródło: Sport.pl

Przeczytaj również