Carlitos Lopez: To nie ja muszę strzelać

Carlitos Lopez: To nie ja muszę strzelać
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
- Jestem w pełni gotowy do gry z Górnikiem - wyznał Carlos Lopez w rozmowie z oficjalnym serwisem Wisły Kraków.
- Odczuwałem małe problemy fizyczne, trochę zmęczenia trudami sezonu, pojawiła się gorączka, stąd mecz z Bruk-Betem wyglądał tak, jak wyglądał w moim wykonaniu. Teraz wszystko wróciło do normy - zapewnia najskuteczniejszy piłkarz "Białej Gwiazdy".
Dalsza część tekstu pod wideo
Trzynastokrotni mistrzowie Polski w niedzielę podejmują przed własną publicznością prowadzącego w tabeli Górnika Zabrze. Obie drużyny dzielą w klasyfikacji jednak tylko cztery punkty.
- Staram się gonić Igora Angulo, będę chciał być jak najlepszy, ale liczy się dobro drużyny, więc to nie ja muszę strzelać. Gdybym jednak nie miał takiego celu, jak zdobycie tytułu króla strzelców, nie miałbym tu po co grać - podkreślił 27-letni napastnik Wisły.
- Wiele mówi się o naszej rywalizacji, lecz chciałbym ująć trochę wagi z tego wydarzenia - ważniejsze są obie drużyny, a nasz pojedynek powinien być wątkiem pobocznym. Liczy się to, jak zagra cała Wisła i cały Górnik - kontynuował Hiszpan.
- Zima nie jest dla mnie nowością, grałem niegdyś w Sankt Petersburgu. Było to bardzo ciekawe doświadczenie, które pozwoliło zmierzyć się z tą porą roku. Trenujemy tak, jak zwykle, tylko cieplej się ubieramy - podsumował Carlos Lopez.
(za wisla.krakow.pl)

Przeczytaj również