Casillas: W finale Ligi Mistrzów nie ma faworyta

Casillas: W finale Ligi Mistrzów nie ma faworyta
CP DC Press/Shutterstock
Według Ikera Casillasa, byłego bramkarza Realu Madryt, w finałach Ligi Mistrzów nie da się wytypować faworyta. W sobotę na San Siro w Mediolanie "Królewscy" powalczą o najważniejsze klubowe trofeum piłkarskie w Europie z Atletico Madryt. 


Dalsza część tekstu pod wideo
- Faworyci w finale Ligi Mistrzów nie istnieją - powiedział Casillas, cytowany przez hiszpański dziennik "Marca". 


- Graliśmy 16 lat temu z Valencią i wszyscy spodziewali się, że oni wygrają, ale to my sięgnęliśmy po zwycięstwo. W tego rodzaju meczach jest bardzo wiele czynników. Być może trzeba samemu wystąpić w finale, aby to zrozumieć - przyznał golkiper FC Porto. 


Sobotnie spotkanie będzie powtórką starcia z Lizbony z 2014 roku. - To wspaniałe dla hiszpańskiego futbolu i wielka sprawa dla Madrytu. Pochodzę stamtąd i chcę, aby miasto zawsze znajdowało się w centrum uwagi i było pozytywnie odbierane - stwierdził Casillas, który w 2015 roku przeniósł się do Portugalii, a przez całą wcześniejszą karierę występował w klubie z Santiago Bernabeu.

Przeczytaj również