Cavani: Następnego karnego będzie strzelał Neymar

Spór o to, kto ma egzekwować jedenastki dla PSG, wybuchł w połowie września. Choć do wykonania rzutu karnego w meczu z Olympique Lyon był wyznaczony Cavani, to Neymar do ostatniej chwili usiłował przekonać go do oddania piłki. Urugwajczyk postawił na swoim, ale... spudłował. Po meczu media informowały o wybuchu konfliktu między dwoma gwiazdami.

Emery próbował łagodzić sytuację. Hiszpan zapowiedział, że jego napastnicy będą podchodzić do rzutów karnych na zmianę. Teraz, jak poinformował Cavani, nadeszła pora Brazylijczyka.

- Trener postanowił, że Neymar będzie wykonywał następny rzut karny - zdradził Cavani.

Urugwajczyk skomentował też formę drużyny i swój występ przeciwko Nantes.

- Mamy do rozegrania wiele meczów. Koncentrujemy się na tym, żeby grać coraz lepiej - podkreśla Cavani.

- Cieszę się, że strzeliłem dwa gole w meczu z Nantes. Dla napastnika to bardzo ważne, by pomagać drużynie - dodał Urugwajczyk.