Cezary Kulesza grzmi po kontrowersjach w finale Pucharu Polski. "Też jestem wściekły"

Cezary Kulesza grzmi po kontrowersjach w finale Pucharu Polski. "Też jestem wściekły"
Adam Starszynski/Pressfocus
Nie milkną echa kontrowersji związanych z wczorajszym finałem Pucharu Polski. Cezary Kulesza na łamach "Interii" przedstawił swój punkt widzenia w sprawie zamieszania z kibicami i wpuszczaniem ich na stadion.
Jeszcze przed meczem Państwowa Straż Pożarna zabroniła wnosić oprawy na trybuny. Kibice Lecha Poznań liczyli jednak, że uda im się wnieść swoje flagi. Jako że decyzja nie została zmieniona, fani w ramach protestu nie weszli na trybuny.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Też jestem wściekły. To, co się wydarzyło, jest dla mnie niezrozumiałe. Uważam, że sprawę z flagami można było załatwić inaczej - podkreślił Cezary Kulesza w rozmowie z Sebastianem Staszewskim z portalu "Interia".
- Komu to zamieszanie było potrzebne? Bo na pewno nie nam. Raków i Lech nie mają przecież tak zwanej "kosy", kibice chcieli po prostu wspierać swoje zespoły. To powinno być ich wielkie święto i nikt nie powinien zabierać im prawa do kibicowania - kontynuował prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Już w trakcie spotkania Cezary Kulesza ogłosił, że jeśli Państwowa Straż Pożarna nie zmieni swojego stanowiska, to finał Pucharu Polski nie będzie organizowany w Warszawie. Sternik PZPN rozumie frustrację kibiców.
- Słyszałem, że kibice krzyczeli "j***ć PZPN", mi też się trochę dostało, ale nie mam o to żadnych pretensji. Wiem jaka była frustracja kibiców, którzy przejechali setki kilometrów, rozumiem ich. Byłem prezesem klubu, poznałem ich, wiem, że kochają te kluby. Dlatego jestem z nimi - przyznał Kulesza.
Spotkanie rozgrywane w Warszawie zakończyło się wynikiem 3:1 dla Rakowa. Podopieczni Marka Papszuna po raz drugi z rzędu wygrali Puchar Polski.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos03 May 2022 · 08:24
Źródło: Sport.Interia.pl

Przeczytaj również