Cezary Kulesza wezwie Paulo Sousę na rozmowę. "Powinien być na meczach Ekstraklasy"

Sousa coraz rzadziej odwiedza polskie stadiony. Selekcjoner omija nie tylko mecze Ekstraklasy - nie przyjechał też na spotkanie Legii z Leicester City w fazie grupowej Ligi Europy. Wysłał na nie asystenta.

W niedawnej rozmowie z Sebastianem Staszewskim portugalski szkoleniowiec wprost stwierdził, że jego obecność w Polsce nie jest konieczna dla skutecznej pracy z adrą. Może przecież oglądać mecze w telewizji i analizować raporty od współpracowników.

- Czy chodzi tylko o to, żebym był na miejscu? Zrobił zdjęcie? Porozmawiał z ludźmi? Myślę, że przez to tracimy czas. A tego nie chcę - mówił Sousa na kanale "Po Gwizdku".

Stanowisko Sousy zbulwersowało wielu komentatorów. Odniósł się do niego też Kulesza. Prezes PZPN uważa, że selekcjoner powinien z bliska obserwować mecze Ekstraklasy.

- Chciałbym, żeby tak było. Będę musiał porozmawiać z trenerem, bo nie wiem, jakie były ustalenia z wcześniejszym prezesem - stwierdził Kulesza w rozmowie z Romanem Kołtoniem.

- Na pewno powinien być. Trener pojawiając się na trybunach dopinguje naszych ekstraklasowców, żeby lepiej i więcej energii dawali w danym meczu - dodał prezes PZPN.