Chelsea FC. Frank Lampard skomentował zmianę kary dla Manchesteru City. "Nigdy nie pokładaliśmy w tym nadziei"

Chociaż kwestia mistrzostwa oraz wicemistrzostwa Anglii jest już definitywnie rozstrzygnięta, to w Premier League w końcówce sezonu czekają nas wielkie emocje. Chelsea, Leicester oraz Manchester United stoczą bowiem walkę o dwa pozostałe miejsca w Lidze Mistrzów.

Do tej pory wszystkie wymienione zespoły mogły mieć nadzieję na to, że z europejskich pucharów wykluczony zostanie Manchester City. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu zmienił jednak karę dla "The Citizens", pozostawiając jedynie mniejszą grzywnę.

Frank Lampard na konferencji prasowej przed wtorkowym starciem z Norwich zachowywał mimo to duży spokój. Szkoleniowiec "The Blues" wierzy, że jego zespół w końcówce sezonu osiągnie upragniony cel.

- Naprawdę nie widzę obecnie niczego więcej poza meczami. Mamy przed sobą kilka spotkań. Chcemy je wygrać. Jeśli tak się stanie, zagramy w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie - powiedział Lampard.

- Nigdy nie pokładaliśmy nadziei w tym, że możemy być dodatkowym zespołem. Martwimy się o siebie. Jeśli wygramy dostatecznie dużo meczów, dostaniemy się do Ligi Mistrzów. Mamy trzecie miejsce, wszystko jest w naszych rękach - dodał.

- Nie chciałbym, aby zawodnicy myśleli, że mogą się zrelaksować ze względu na dodatkowe miejsce. Nie tędy droga. Oczywiście, że mamy na sobie presję związaną z awansem. Jesteśmy jednak na dobrej pozycji wyjściowej i musimy o to powalczyć - zakończył.