Chelsea FC. Thomas Tuchel: Do końca zostało 11 meczów i nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte

W hicie 27. kolejki Premier League "The Blues" okazali się lepsi od "The Reds". Na boisku rywala wygrali 1:0. Thomas Tuchel nie krył zadowolenia z postawy swoich podopiecznych. Chelsea notuje serię 10 spotkań bez porażki.

- Cieszy mnie każda wygrana, ponieważ wiem jak ciężko jest utrzymać serię oraz notować kolejne czyste konta. Jestem świadom z czym to się wiąże, ale też wiem jak zaangażowana jest cała drużyna i bardzo mnie to cieszy - ocenił Niemiec.

Czy "The Blues" będą w stanie włączyć się do walki o wicemistrzostwo Anglii? Tuchel z dużym dystansem podchodzi do takich sugestii.

- Do końca zostało 11 meczów i nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Pozostajemy w wyścigu, udało nam się szybko zlikwidować stratę do czołówki, co przy uczestnictwie w Lidze Mistrzów i FA Cup było sporym wyzwaniem. Nie możemy sobie teraz pozwolić na rozprężenie. Jesteśmy głodni sukcesu i nic jeszcze nie jest przesądzone - dodał.

- Od pierwszego dnia czułem się częścią klubu i zostałem wpuszczony do drużyny. Trenowanie ich jest dla mnie przyjemnością, ponieważ bije od nich energia i motywacja – wszystko czego potrzeba w futbolu. Są gotowi grać jako drużyna i walczyć za siebie nawzajem. Jesteśmy odważnym zespołem, a oni pokazują to każdego dnia - zaznaczył.

Niemiecki szkoleniowiec odniósł się też do dyspozycji Timo Wernera. Napastnik wciąż ma problemy z trafieniem do bramki rywali.

- Wiem, że dla napastnika bardzo ważne jest żeby strzelać kolejne gole, ale dla mnie to nie jest priorytetem. Wszyscy okazujemy mu wsparcie, aby nabrał pewności. Wszyscy są z nim i on o tym wie - podsumował Tuchel.