Chelsea FC Tuchela znów zgarnęła trzy punkty. Werner wreszcie się przełamał, Kepa z czystym kontem [WIDEO]

Niemiecki trener zaskoczył, jeśli chodzi o obsadę bramki. Po raz pierwszy pod jego wodzą w Premier League wystąpił Kepa Arrizabalaga. Tuchel w rozmowie ze "Sky Sports" wytłumaczył już, skąd wzięła się jego decyzja.

Hiszpan nie zawiódł i podobnie jak w Pucharze Anglii zachował czyste konto. "The Blues" po raz czwarty z rzędu sięgnęli natomiast po zwycięstwo w lidze. Złą wiadomością dla londyńczyków jest niewątpliwie kontuzja Tammy'ego Abrahama.

Anglik miał szansę na gola w 15. minucie spotkania, ale znakomicie zatrzymał go Lascelles. Interwencja zawodnika "Srok" była jednocześnie na tyle pechowa, choć czysta, że Abraham nie był w stanie kontynuować gry.

Zastąpił go Olivier Giroud i to właśnie Francuz otworzył wynik meczu w 31. minucie. Snajperowi pozostało jedynie dopełnienie formalności, gdy Darlow odbił piłkę pod jego nogi po zagraniu Wernera.

Ten ostatni jeszcze przed przerwą podwyższył rezultat. Niemiec mógł odetchnąć z ulgą, bo było to jego pierwsze ligowe trafienie od listopada zeszłego roku.

W drugiej połowie nie doczekaliśmy się większej liczby goli. Kepa był pewny na linii bramkowej, a "The Blues" nie zamierzali forsować tempa. Wygrana 2:0 dała jednak londyńczykom awans na czwarte miejsce w Premier League. Strata do podium wynosi tylko cztery punkty.