Chelsea FC wygrała pierwszy mecz pod wodzą Thomasa Tuchela. "The Blues" lepsi od Burnley [WIDEO]

W tym tygodniu niemiecki trener zastąpił na ławce rezerwowych "The Blues" zwolnionego Franka Lamparda. W debiucie tylko bezbramkowo zremisował z Wolverhampton. Dziś Tuchel zdecydował się na dokonanie czterech zmian w stosunku do tamtego spotkania.

Od pierwszej minuty zagrali między innymi Mason Mount, Timo Werner oraz Tammy Abraham. Chelsea od początku zdominowała rywali i była stroną, która zdecydowanie częściej atakowała.

W 16. minucie po kontrze bliski gola był Kovacić, lecz z jego uderzeniem poradził sobie Pope. Później niezłe okazje zmarnowali jeszcze Marcos Alonso oraz Timo Werner. Na przerwę gospodarze schodzili jednak przy wyniku 1:0.

Tym razem "The Blues" błyskawicznie przedostali się w pole karne rywali po wrzucie z autu na własnej połowie. Mount zagrał do Hudsona-Odoi, ten wyłożył z kolei piłkę Cesarowi Azpilicuecie, a kapitan Chelsea huknął pod poprzeczkę.

W drugiej części spotkania gospodarze starali się podwyższyć wynik i mieli ku temu kilka naprawdę dobrych okazji. W 58. minucie bliski szczęścia był Hudson-Odoi. Futbolówka po jego uderzeniu odbiła się jeszcze od Petersa i trafiła w słupek.

Później pierwszoplanową postacią był Pope, który dwukrotnie ratował swój zespół przed stratą bramki. Raz omal nie pokonał go jeden z własnych obrońców, po chwili mocne uderzenie oddał Reece James. Niecelne było z kolei uderzenie Hudsona-Odoi.

Finalnie "The Blues" wygrali 2:0. Z lewej strony w pole karne dograł Christian Pulisic, w "szesnastce" znalazł się Marcos Alonso, przyjął sobie piłkę na klatkę piersiową i huknął z powietrza nie do obrony.

Zwycięstwo sprawia, że londyńczycy awansowali na siódme miejsce w tabeli - do lokaty gwarantującej miejsce w Lidze Mistrzów tracą cztery punkty. Burnley jest piętnaste.