Chelsea w lecie może pożegnać się z zawodnikiem, na którego wydała 40 mln euro. Jest chętny na Hakima Ziyecha

Ziyech trafił do Chelsea latem 2020 roku. "The Blues" zapłacili za zawodnika 40 mln euro. W Londynie wiązano wielkie nadzieje z pozyskaniem skrzydłowego. Piłkarz miał godnie wypełnić lukę po Edenie Hazardzie.

Marokańczyk jest jednak daleki od optymalnej formy. Wpływ na to mogła mieć kontuzja uda, której piłkarz doznał na początku sezonu. Obecnie 27-latek stara się wrócić do dawnej dyspozycji. Tego nie ułatwia mu jednak Thomas Tuchel.

Niemiecki szkoleniowiec po tym, jak przejął drużynę Chelsea, odsunął zawodnika na boczny tor. Ze swojej decyzji tłumaczył się podczas jednego z niedawnych wywiadów.

- Właściwie to moja wina. Hakim obecnie może trochę cierpieć. Postawiłem na Masona i Calluma. Biorę za to odpowiedzialność, że Hakim ​​nie może pokazać więcej ze swojego. To nigdy nie jest łatwe, ale też pokazuje, jaką ​​mamy jakość w składzie - mówił opiekun "The Blues".

W mediach huczy więc od plotek na temat ewentualnej transakcji z udziałem Ziyecha. Sam zawodnik jest ponoć zdecydowany na zmianę otoczenia.

Być może Marokańczyk przeniesie się do Hiszpanii. Według serwisu "Fichajes.com" sytuację zawodnika Chelsea monitorują działacze Atletico. W Madrycie szykują się do rozstania z Vitolo. Miejsce Hiszpana miałby zająć właśnie Ziyech.