Chińczycy nie kupią najlepszych bramkarzy świata. Wolą stawiać na swoich

Chińczycy nie kupią najlepszych bramkarzy świata. Wolą stawiać na swoich
Kostas Koutsaftikis / Shutterstock.com
Chińskie kluby stają się coraz poważniejszymi graczami na rynku transferowym. Kibice mają przynajmniej jeden powód do pocieszenia - żaden z czołowych bramkarzy świata nie wyjedzie do Azji. Dlaczego?


Dalsza część tekstu pod wideo
Kluby z Państwa Środka skusiły już wielu zawodników cenionych na europejskim rynku. W ostatnich miesiącach do Chin wyjechali Ramires, Jackson Martinez, czy Ezequiel Lavezzi. W nadchodzącym oknie transferowym należy spodziewać się kolejnych transferów. Już wiadomo, że Oscar przejdzie z Chelsea do Szanghaj SIPG. Wiele wskazuje również na to, że graczem Szanghaj Shenhua zostanie Carlos Tevez.


Na liście potencjalnych wzmocnień chińskich klubów nie ma zagranicznych bramkarzy. Nie ma i nie będzie. Powód jest prosty. Od 2001 roku w tamtejszej lidze mogą grać tylko chińscy bramkarze. Takie rozwiązanie ma się przyczynić do poprawy ich umiejętności.


Trudno powiedzieć, czy takie ograniczenie zdało egzamin. Za najlepszego chińskiego bramkarza uchodzi Zeng Cheng z Guangzhou Evergrande. 29-letni bramkarz był jednym z najlepszych piłkarzy swojego klubu w drodze po zwycięstwo w azjatyckiej Lidze Mistrzów w 2015 roku.
Źródło: The Sun

Przeczytaj również