Christian Eriksen przerwał milczenie. Wspomina wstrząsające chwile. "Byłem martwy przez pięć minut"

Christian Eriksen przerwał milczenie. Wspomina wstrząsające chwile. "Byłem martwy przez pięć minut"
Screen z Twittera
Latem zeszłego roku Christian Eriksen padł na murawę podczas spotkania Dania - Finlandia na EURO 2020. Miał atak serca, ale udało się go uratować. Teraz piłkarz po raz pierwszy od tamtych wydarzeń zabrał głos publicznie, w wywiadzie dla duńskiej telewizji "DR1".
Wydarzenia w Kopenhadze z zapartym tchem i łzami w oczach śledziły miliony kibiców. Ostatecznie wszystko skończyło się dobrze - Eriksen przeżył i nie jest wykluczone, że niedługo wróci do uprawiania sportu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Duńczyk przez ostatnie pół roku nie zabierał głosu publicznie. Teraz zrobił to po raz pierwszy, rozmawiając z krajową telewizją "DR1". Przyznał, że jest bardzo wdzięczny za wsparcie, jakie otrzymał od czasu feralnego zdarzenia.
- To było dziwne, bo nie spodziewałem się, że ludzie będą wysyłać mi kwiaty dlatego, iż przez pięć minut byłem martwy. To było dość niezwykłe, ale jednocześnie bardzo miłe - powiedział Eriksen.
- Ludzie wciąż do mnie piszą. Podziękowałem osobiście tym, których spotkałem, lekarzom, kolegom z zespołu oraz ich rodzinom. Teraz dziękuję wszystkim fanom - podkreślił.
- Wysłali tysiące listów, e-maili, kwiatów. Podchodzili do mnie na ulicy we Włoszech oraz w Danii. Dziękuję za wsparcie z całego świata. Ono pomogło mi przez to przejść - dodał.
- Jestem wdzięczny wszystkim, że byli tak cholernie szybcy. Najpierw przybiegli moi koledzy z reprezentacji, później lekarze z kadry narodowej. Wszyscy pomagali, zanim nie przyniesiono defibrylatora, który pomógł mojemu sercu ożyć na nowo - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Jan 2022 · 18:23
Źródło: dr.dk

Przeczytaj również