Christo Stoiczkow rozpłakał się przed kamerami. Teraz zapowiada walkę z rasizmem. "Czułem się upokorzony"

Legendarny piłkarz rozpłakał się przed kamerami. Teraz zapowiada walkę z rasizmem. "Czułem się upokorzony"
alphaspirit / shutterstock
Christo Stoiczkow, legendarny reprezentant Bułgarii i zdobywca "Złotej Piłki" zapowiedział zdecydowaną walkę z rasizmem na stadionach.
Starcie w Sofii dwukrotnie przerywano z uwagi na zachowanie kibiców gospodarzy, którzy wznosili rasistowskie okrzyki pod adresem rywali i wykonywali faszystowskie gesty, m.in. salut rzymski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na całą sytuację, będącą jednocześnie świadectwem upadku bułgarskiego futbolu z wielkim rozżaleniem patrzył Stoiczkow, były gracz m.in. FC Barcelony.
- Coś niewiarygodnego. Kiedy usłyszałem, co moi rodacy krzyczą w kierunku Anglików... schowałem głowę w dłoniach. Pomyślałem sobie: Bułgario, to nie do zniesienia! - mówił, cytowany przez "La Gazzetta dello Sport".
- Jeżeli zajdzie taka potrzeba - zamknijmy stadion na dobre i grajmy ciągle przy pustych trybunach. Rasizm musi zostać wykorzeniony - stwierdził.
Były piłkarz, kiedy opowiadał o całym zajściu w studiu telewizji "TUDN", w pewnym momencie najzwyczajniej się rozpłakał.
- Moje łzy to łzy całej Bułgarii. Czułem się przez tych kibiców zraniony i upokorzony - skomentował.
- Walka z rasizmem trwa, a ja jestem na jej czele. Tam, gdzie jest sport, nie ma miejsca na dyskryminację - skwitował.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Ziętarek18 Oct 2019 · 13:18
Źródło: La Gazzetta dello Sport

Przeczytaj również