"Cienia pretensji do Polaków. Takiej gry chcemy od kadry". Twitter chwali reprezentację po meczu z Francją

Po spotkaniach fazy grupowej u polskich kibiców i ekspertów trudno było o optymizm. Pierwsza połowa meczu z Francją była jednak w wykonaniu "Biało-Czerwonych" naprawdę dobra. Wysoki pressing niejednokrotnie przynosił efekt.

Do przerwy Polacy przegrywali niestety 0:1 po bramce Oliviera Giroud. W 43. minucie nasza defensywa została zaskoczona przez prostopadłe podanie do snajpera Milanu. Mimo tego podopieczni Czesława Michniewicza mogli schodzić na przerwę z podniesionymi głowami.

Wielu dziennikarzy podkreślało, że mimo niekorzystnego wyniku właśnie taką reprezentację Polski chciałoby oglądać. W meczu z "Trójkolorowymi" graliśmy zdecydowanie odważniej niż w fazie grupowej.

W drugiej części spotkania podopieczni Czesława Michniewicza musieli zaryzykować. Niestety zamiast wyrównania nadziali się na kontrę. Nie do obrony uderzył Kylian Mbappe, dając awans "Trójkolorowym". W doliczonym czasie gry gwiazdor PSG trafił do siatki po raz kolejny.

Mimo porażki 1:3 "Biało-Czerwoni" w niedzielę nie mieli się jednak czego wstydzić. Polacy przegrali z mistrzami świata, ale i tak zanotowali najlepszy wynik na mundialu od 1986 roku.