Cierzniak: Nie ma się co głaskać

Cierzniak: Nie ma się co głaskać
ASInfo
Już czwarty raz z rzędu Radosław Cierzniak zmuszony był do dwukrotnego wyciągania piłki z siatki, a stało się to w meczu przyjaźni z Lechią.


Dalsza część tekstu pod wideo


Nie ma się co głaskać. To bardzo trudny moment dla nas i dla całego klubu. Sytuacja jest ciężka, ale przed nami ostatni tydzień i mecz z Pogonią u siebie musimy wgrać –




- Wiadomo, jakiej klasy jest zawodnikiem, ale myślę, że też czujemy już w nogach tę rundę. Mamy za sobą kilkanaście meczów i na pewno przydałaby się szeroka ławka rezerwowych. W innych zespołach nią dysponują i stosują roszady składzie, dając sobie radę w trudnych momentach. Płakać jednak nie będę. Powiem za siebie i zespół, że zrobimy wszystko, aby w ostatnim tegorocznym meczu wygrać

Przeczytaj również