"Co innego gra we Włoszech, co innego w Katowicach"

- Chcę pomóc drużynie i samemu sobie. Jeśli zabraknie występów w ligowych meczach, będzie mi ciężko. Chcę zapracować sobie na jakikolwiek kontrakt w przyszłości - przyznał Wojciech Pawłowski, który ostatnio rozpoczął treningi z pierwszoligowym Rozwojem Katowice.


Dalsza część tekstu pod wideo






Jestem nowym zawodnikiem, muszę się przystosować do chłopaków i ligi, zmienić myślenie. Inaczej gra się w piłkę we Włoszech, a inaczej tu. Do startu ligi zostało półtora miesiąca. Jest więc na to czas




Podjąłem decyzję, że chcę grać dla Rozwoju i zjawiłem się w Katowicach. Teraz czekamy na dokumenty z Granady (klub ten ma z Udinese wspólnego właściciela - przyp. red). Gdy przyjdą, będziemy mogli podpisać umowę




- W głębi serca wierzę, że to jest ten moment, kiedy sam dla siebie i dla drużyny zrobię wszystko, byśmy po sezonie podali sobie ręce i byli szczęśliwi z tego, co zrobiliśmy. Szansa faktycznie jest jakby jedna z tych ostatnich. W tym roku kończę 23 lata. Chcąc zapracować sobie na jakikolwiek kontrakt w przyszłości, muszę występować w ligowych meczach. Jeśli tego zabraknie, będzie mi ciężko -




- Jesienią nie było sensownej oferty, która mogła dać mi szansę gry, zadowolić mnie. Wszyscy razem podjęliśmy decyzję, że będzie lepiej, jeśli na te pół roku wrócę do Udinese i po prostu będę tam trenował. Tak się stało. Od początku ćwiczyłem z pierwszą drużyną, tyle że informacja ta wypłynęła dość późno

Przeczytaj również