Co u byłej gwiazdy Ekstraklasy? Gra dla zasłużonego klubu, na początku sezonu wystrzelił z formą [WIDEO]

Co u byłej gwiazdy Ekstraklasy? Gra dla zasłużonego klubu, na początku sezonu wystrzelił z formą [WIDEO]
Krzysztof Porębski / PressFocus
Pamiętacie jeszcze Carlitosa? Musicie pamiętać. Całkiem niedawno Hiszpan podbijał naszą Ekstraklasę w barwach Wisły Kraków i Legii Warszawa. W końcu jednak postawił na nowe wyzwania. Najpierw zaliczył krótki epizod w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a teraz gra dla słynnego, choć obecnie nieco słabszego Panathinaikosu Ateny. I w barwach “Koniczynek” na starcie sezonu znów zachwyca.
Carlitos w Atenach jest już drugi sezon. W poprzednim co prawda nie radził sobie wybitnie, bo zdobył sześć bramek, ale i tak był to najlepszy wynik w całym zespole, co tylko obrazuje mocny zjazd, jaki w ostatnich latach zaliczył Panathinaikos. W pewnym momencie Hiszpan potrafił strzelić nawet cztery gole w trzech meczach z rzędu. Później się zaciął. Pod koniec rozgrywek 2020/21 stracił zresztą miejsce w podstawowej jedenastce.
Dalsza część tekstu pod wideo

Nowe rozdanie

Nowy sezon przyniósł jednak nowe rozdanie. Hiszpański napastnik wyszedł w pierwszej jedenastce na mecz otwierający rozgrywki ligi greckiej i spisał się znakomicie - ustrzelił dublet.
Pierwsze trafienie - przytomność umysłu i podcinka nad bramkarzem. Drugie - znakomite wyjście do podania i minięcia bramkarza w sytuacji sam na sam. Ileż to razy w obu takich sytuacjach widzieliśmy, jak Carlitos karcił bramkarzy z polskiej Ekstraklasy. Nadal to ma.
Co nie bez znaczenia, Hiszpan w tym samym spotkaniu zaliczył jeszcze asystę.

Kolejny koncert u siebie

Gdy Panathinaikos kolejny raz zagrał ligowy mecz na własnym stadionie, Hiszpan ponownie dał koncert. Tym razem “Koniczynki” rozgromiły 5:1 Volos, a Carlitos sklonował swój występ z inauguracji. Znów strzelił dwa gole. Znów dołożył asystę.
W trzeciej minucie Hiszpan wykorzystał fatalny błąd bramkarza. Odebrał mu futbolówkę w polu karnym i umieścił ją w pustej bramce (na nagraniu od 0.12).
Prawdziwy popis były ekstraklasowicz zademonstrował jednak przy golu na 3:0. Ograł zwodem jednego rywala jeszcze na własnej połowie, oddał piłkę do kolegi i popędził skrzydłem, a gdy futbolówka do niego wróciła, “fałszem” dośrodkował idealnie do Anastasiosa Chatzigiovannisa, zaliczając asystę (na nagraniu od 2.16).
W drugiej połowie Carlitos dołożył jeszcze drugiego gola, dobrze zamykając akcję po sprytnie rozegranym rzucie wolnym. Co ciekawe, asystował mu Fran Velez, także były gracz Wisły Kraków.
Po pięciu rozegranych kolejkach Carlitos jest najlepszym strzelcem ligi greckiej. To co prawda wciąż początkowa faza sezonu, ale widać, że 32-latek nie zatracił umiejętności, którymi zachwycał na polskich boiskach. Znakomita technika, świetne wykończenie, umiejętność dojrzenia kolegi z drużyny. On to ma. Kto wie, może wzorem wielu innych byłych ekstraklasowiczów zdecyduje się jeszcze na powrót do Polski? W końcu to właśnie nasza liga dała mu promocję. Wcześniej błąkał się głównie po niższych ligach hiszpańskich.
Chcecie wiedzieć, co u byłych gwiazd Ekstraklasy, które swoje kariery kontynuują w innych częściach świata? Dajcie znać w komentarzach!

Przeczytaj również