Cracovia odpowiada Tarnovii ws. Kapustki: "Nie otrzymaliśmy jeszcze należnej kwoty od Leicester City"

Cracovia odpowiada Tarnovii ws. Kapustki: "Nie otrzymaliśmy jeszcze należnej kwoty od Leicester City"
MediaPictures.pl/Shutterstock
MKS Cracovia SSA zareagowała na zarzuty stawiane przez MKS Tarnovia, a dotyczące transferu Bartosza Kapustki. Reprezentant Polski jest wychowankiem tarnowskiego klubu, który ma prawo do 10 procent z transferu do angielskiego Leicester City.


Dalsza część tekstu pod wideo
Przedstawiciele Tarnovii twierdzą, że włodarze Pasów 19 lipca złożyli im ofertę - za rezygnację z ustalonego w umowie procentu chciała jej przelać 200 tysięcy złotych. Do porozumienia nie doszło, a polski pomocnik niedługo potem podpisał kontrakt z mistrzami Anglii.


Tarnowianie obawiają się, że krakowianie nie wypłacą im obiecanych pieniędzy, co - zdaniem przedstawicieli Cracovii - jest nadużyciem i godzi w dobre imię ekipy z Kałuży. W środę przesłali więc do mediów oświadczenie, którego treść prezentujemy poniżej:


"MKS Cracovia SSA wyjaśnia, iż wbrew twierdzeniom MKS Tarnovia, zawartym w oświadczeniu rozpowszechnianym w mediach z dnia 9 sierpnia 2016 roku, respektuje postanowienia umowy transferu definitywnego zawodnika Bartosza Kapustki zawartej przez MKS Cracovia SSA z MKS Tarnovia i nie uchyla się od zapłaty na rzecz MKS Tarnovia kwot wynikających z tej umowy. Co za tym idzie, oświadczenie wydane przez MKS Tarnovia zostało przyjęte przez MKS Cracovia SSA ze zdziwieniem i zaskoczeniem. MKS Tarnovia nie ma żadnych podstaw by twierdzić, że jest inaczej.


Tytułem wyjaśnienia relacji łączących oba zainteresowane kluby wskazujemy, iż oferta skierowana do MKS Tarnovia przez przedstawicieli MKS Cracovia SSA została złożona jeszcze przed otrzymaniem przez MKS Cracovia SSA, w ramach aktualnego okienka transferowego, jakiejkolwiek oferty dotyczącej Bartosza Kapustki, która pochodziłaby z klubu zagranicznego. Co więcej, wbrew sugestiom MKS Tarnovia, przedstawiciele MKS Cracovia SSA nie twierdzili, iż Bartosz Kapustka nie ma szans na transfer do klubu zagranicznego, ani też by prezentował on niską formę sportową. Poinformowali jedynie Zarząd MKS Tarnovia, że w przypadku akceptacji przez MKS Cracovia SSA oferty polskiego klubu, MKS Tarnovia otrzymałaby, zgodnie z umową transferową, kwotę znacznie niższą niż ta, która została zaoferowana przez MKS Cracovia SSA.


Zarząd Cracovii stwierdza, że kwoty podane w oświadczeniu MKS Tarnovia nie znajdują pokrycia w rzeczywistości, co wcześniej zostało zakomunikowane w raporcie bieżącym RB/20/2016 opublikowanym przez Comarch S.A. w dniu 3 sierpnia 2016 r., przed wydaniem oświadczenia MKS Tarnovia.


Nie polegają również na prawdzie twierdzenia MKS Tarnovia o braku możliwości kontaktu z MKS Cracovia SSA. To bowiem MKS Tarnovia oświadczyła przedstawicielom MKS Cracovia SSA, że wszelki kontakt będzie odbywał się wyłącznie za pośrednictwem wyznaczonej przez MKS Tarnovia kancelarii prawnej, której pełnomocnictwo otrzymaliśmy. Poza tym dokumentem przed 9 sierpnia nie wpłynęło do MKS Cracovia SSA żadne inne pismo od MKS Tarnovia, ani reprezentującej jej kancelarii prawnej.


Równocześnie ustalanie przez MKS Tarnovia wysokości należnego jej wynagrodzenia jedynie w oparciu o spekulacje zawarte w mediach polskich i brytyjskich, pozbawione jest profesjonalizmu i nie znajduje żadnego uzasadnienia faktycznego, ani prawnego. Kwota należna MKS Tarnovia, obliczana jako procent kwoty transferu wynikającej z umowy zawartej przez MKS Cracovia SSA z Leicester City F.C., będzie bowiem zdecydowanie niższa niż suma wskazana w oświadczeniu MKS Tarnovia. Ze względu na postanowienia dotyczące poufności zawarte w umowie z Leicester City F.C. kwota nie może zostać ujawniona przez MKS Cracovia SSA do publicznej wiadomości.


MKS Cracovia SSA informuje ponadto, iż nie otrzymała jeszcze od Leicester City F.C. należnej jej kwoty, skutkiem czego nie jest aktualnie zobowiązana do zapłaty żadnych kwot na rzecz MKS Tarnovia. Okoliczności te przedstawił publicznie Prezes Zarządu MKS Cracovia SSA Pan prof. Janusz Filipiak w dniu 5 sierpnia 2016 roku.


Wobec powyższego, rozpowszechnianie przez MKS Tarnovia informacji, które nie znajdują pokrycia w rzeczywistości, uważamy za daleko idące nadużycie" - czytamy w piśmie.

Przeczytaj również