Cracovia zbliżyła się do ligowej czołówki. Zabójcze rzuty rożne pogrążyły Górnika Zabrze [WIDEO]

Podopieczni Jacka Zielińskiego jesienią spisywali się w kratkę. Rundę rewanżową rozpoczęli naprawdę dobrze, choć niewiele brakowało, aby już w drugiej minucie to Górnik wyszedł na prowadzenie w Krakowie.

Po błędzie obrońców "Pasów" w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec został jednak zablokowany przez rywali. Później inicjatywę przejęła już Cracovia.

W 17. minucie na uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Knap. Bielica sparował piłkę na rzut rożny, a po dośrodkowaniu z kornera rywalom urwał się Ghita, otwierając wynik spotkania.

Prowadzenie Cracovii utrzymało się do przerwy. Górnik starał się odpowiedzieć, ale gościom brakowało precyzji. Niecelna była między innymi próba Szymańskiego. Na kolejnego gola trzeba było poczekać do drugiej połowy.

Najpierw niewiele zabrakło Kallmanowi, który posłał piłkę tuż obok słupka. Skuteczniejszy był David Jablonsky, a gol dla Cracovii znów padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Tym razem to Czech był najprzytomniejszy w polu karnym.

Górnik starał się jeszcze odpowiedzieć, lecz Niemczycki zachował czyste konto, broniąc między innymi strzał Olkowskiego. W końcówce w poprzeczkę trafił jeszcze Podolski, który dobrze zszedł ze skrzydła do środka pola.

Ostatecznie Cracovia wygrała całe spotkanie 2:0 i awansowała na szóste miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy - traci tylko dwa punkty do trzeciej Pogoni. Górnik jest natomiast dwunasty.